Mimo, że trwała już II wojna światowa, to niemiecka prasa przeprowadziła relację z miejsca katastrofy oraz z pogrzebów ofiar.
To było najtragiczniejsze zderzenie pociągów w powojennej historii regionu, w którym cztery osoby zginęły a 60 zostało rannych. Wszystko rozegrało się 17 października 1984 roku o godz. 4.26. Rozpędzony pociąg pospieszny relacji Lublin - Jelenia Góra przejeżdżał przez Bąków. Nagle spod semafora wjazdowego stacji Bąków ruszył skład towarowy i wjechał na ten sam tor. Lokomotywa EU07-022 z impetem uderzyła w pociąg towarowy. Siła uderzenia była tak duża, że wagony pociągu pospiesznego zostały wyrzucone z torów na obie strony. Na miejscu zginęły trzy osoby, w tym maszynista pociągu oraz konduktor. Czwarta z ofiar katastrofy zmarła w szpitalu. Jedna z pasażerek, będąca w ciąży, na skutek wypadku poroniła. Za przyczynę katastrofy uznano błąd dyżurnej stacji Bąków, w wyniku którego na jednym torze znalazły się dwa składy.
To było najtragiczniejsze zderzenie pociągów w powojennej historii regionu, w którym cztery osoby zginęły a 60 zostało rannych. Wszystko rozegrało się 17 października 1984 roku o godz. 4.26. Rozpędzony pociąg pospieszny relacji Lublin - Jelenia Góra przejeżdżał przez Bąków. Nagle spod semafora wjazdowego stacji Bąków ruszył skład towarowy i wjechał na ten sam tor. Lokomotywa EU07-022 z impetem uderzyła w pociąg towarowy. Siła uderzenia była tak duża, że wagony pociągu pospiesznego zostały wyrzucone z torów na obie strony. Na miejscu zginęły trzy osoby, w tym maszynista pociągu oraz konduktor. Czwarta z ofiar katastrofy zmarła w szpitalu. Jedna z pasażerek, będąca w ciąży, na skutek wypadku poroniła. Za przyczynę katastrofy uznano błąd dyżurnej stacji Bąków, w wyniku którego na jednym torze znalazły się dwa składy.
To było najtragiczniejsze zderzenie pociągów w powojennej historii regionu, w którym cztery osoby zginęły a 60 zostało rannych. Wszystko rozegrało się 17 października 1984 roku o godz. 4.26. Rozpędzony pociąg pospieszny relacji Lublin - Jelenia Góra przejeżdżał przez Bąków. Nagle spod semafora wjazdowego stacji Bąków ruszył skład towarowy i wjechał na ten sam tor. Lokomotywa EU07-022 z impetem uderzyła w pociąg towarowy. Siła uderzenia była tak duża, że wagony pociągu pospiesznego zostały wyrzucone z torów na obie strony. Na miejscu zginęły trzy osoby, w tym maszynista pociągu oraz konduktor. Czwarta z ofiar katastrofy zmarła w szpitalu. Jedna z pasażerek, będąca w ciąży, na skutek wypadku poroniła. Za przyczynę katastrofy uznano błąd dyżurnej stacji Bąków, w wyniku którego na jednym torze znalazły się dwa składy.