
Luquinhas (Legia Warszawa)
Czy wiecie, że to najlepszy asystent ekstraklasy? Brazyliczyk swoją siódmą asystę zapisał w spotkaniu z Lechią Gdańsk. W drugiej połowie zagrał prostopadłą piłkę do Pawła Wszołka; idealnie w tempo, między obrońców.
W naszej jedenastce Luquinhas znalazł się po raz czwarty.

Kamil Jóźwiak (Lech Poznań)
Razem z trzema innymi młodzieżowcami przedłużył swoją umowę. Najpewniej jej nie wypełni, ale na sto procent pozwoli zarobić kilka mln euro. Swoją wartość podwyższył choćby w meczu z Górnikiem Zabrze. Strzelił w nim ładnego gola - szóstego w sezonie.
W naszej jedenastce Jóźwiak znalazł się po raz piąty.

Adam Ratajczyk (ŁKS Łódź)
Po raz pierwszy w takim gronie, ale całkowicie zasłużenie. Młodzieżowiec beniaminka zadał decydujący cios w spotkaniu z Zagłębiem Lubin. I to w jakim stylu. Na murawę "położył" w zasadzie trzech przeciwników.
W naszej jedenastce Ratajczyk znalazł się po raz pierwszy.

Christian Gytkjaer (Lech Poznań)
Do meczu z Górnikiem Zabrze przystępował jako snajper bez nastawionego celownika (jeden gol, na dodatek z karnego, w ośmiu ostatnich występach). Na słowa krytyki odpowiedział w najlepszy sposób - trafieniami. W końcówce dwa razy pokonał Martina Chudego. W klasyfikacji najlepszych strzelb dogonił liderującego Jarosława Niezgodę. Obaj mają po czternaście bramek. W przeciwiństwie do Polaka Duńczyk może jednak swój wynik jeszcze wyśrubować.
W naszej jedenastce Gytkjaer znalazł się po raz piąty.