Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyższe bonifikaty dla ludzi z Sarmackiej

Bogna Kisiel Beata Marcińczyk
- Dopiero teraz zaczniemy walkę! - zapowiedzieli w kwietniu członkowie Stowarzyszenia Sarmacka. O co toczy się spór? O wysokość bonifikaty przy wykupie nieruchomości od miasta.

W obronę mieszkańców wzięła Rada Osiedla Naramowice, która skorzystała z nowych uprawnień i przygotowała swój projekt uchwały w tej sprawie. Rada Miasta powinna się nim zająć na dzisiejszej sesji.

- Chcemy, by mieszkańcy Sarmackiej byli traktowani zgodnie z prawem obowiązującym w momencie, gdy składali wnioski o wykup lokali, czyli w 2008 roku - tłumaczy Adam Szabelski, przewodniczący RO Naramowice. - Nie powinna ich obejmować uchwała z kwietnia tego roku.

Wtedy radni miejscy zdecydowali, że mieszkańcy osiedla przy Sarmackiej oraz 46 innych nieruchomości będą mogli wykupić działki z 40 proc. bonifikatą. Jeżeli zapłacą za nie jednorazowo, to upust wyniesie 60 proc. Mogą również zrobić to w ratach, ale pod warunkiem, że pierwsza rata wyniesie 30 proc. należności. To właśnie przeciwko tej uchwale protestowali mieszkańcy z Sarmackiej.

Domagają się oni takich samych bonifikat, które obowiązują przy wykupie mieszkań komunalnych. Sprawa dotyczy 127 działek, łącznie ok. 200 rodzin mieszkających na terenie klina przy ulicach Umultowskiej i Sarmackiej. Rada osiedla uważa, że władze Poznania powinny wziąć pod uwagę fakt, że przez wiele lat mieszkańcy ponosili koszty utrzymania budynków miejskich. Dlatego proponuje 1,5 proc. bonifikaty za każdy rok użytkowania działki.

- Miasto nigdy w nie nie inwestowało, nie remontowało. Uważamy, że bonifikata byłaby rekompensatą za wkład mieszkańców - mówi A. Szabelski. A Elżbieta Skrzypczyńska ze Stowarzyszenia Sarmacka dodaje: - Chcemy, by traktowano nas tak, jak lokatorów komunalnych, bo tak nam przez 11 lat obiecywał prezydent Grobelny.

Tomasz Lewandowski, szef klubu radnych SLD, deklaruje, że jest po stronie mieszkańców. Jego zdaniem, składali oni wnioski o wykup na starych zasadach.

Wszystko jednak wskazuje na to, że ten problem nie zostanie rozstrzygnięty na dzisiejszej sesji.
- Nie jestem przekonany, aby był to dobry moment - twierdzi Marek Sternalski, przewodniczący klubu radnych PO. - Co nie znaczy, że nie należy się zastanowić, co z tym fantem zrobić.
Kłopot polega na tym, że przygotowany przez radę osiedla projekt uchwały został źle sformułowany.

Dotyczy bonifikat, przeznaczenia pieniędzy na uporządkowanie terenu i doprowadzenia kanalizacji do działek na os. Sarmackim. Ponadto ma on raczej charakter apelu niż uchwały proponującej konkretne zobowiązania.

- Przygotuję projekt zmieniający uchwałę kwietniową - mówi T. Lewandowski. - Ale to wymaga czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski