Zima 2021/2022 w Kijowie: najciekawsze atrakcje miasta na Święta i Nowy Rok. Podpowiadamy, co zobaczyć i gdzie się zabawić
Autor zdjęcia: KressInsel, wikimedia.org,CC BY-SA 4.0
Zima 2021/2022 w Kijowie: jarmarki bożonarodzeniowe w stolicy Ukrainy
Większość mieszkańców Ukrainy to prawosławni chrześcijanie. Trzeba pamiętać, że Cerkiew prawosławna posługuje się w liturgii kalendarzem juliańskim, a nie gregoriańskim, co oznacza, że święta religijne, takie jak Boże Narodzenie, obchodzone są w innych terminach, niż u nas.
Prawosławna wigilia wypada w 2021 r. dopiero… 6 stycznia 2022 r. Na szczęście podobnie jak w Polsce i reszcie Europy, jarmarki bożonarodzeniowe w Kijowie zaczynają przyjmować gości na długo przed samymi świętami. Na Ukrainie Mikołajki obchodzi się 19 grudnia i wtedy też główne jarmarki bożonarodzeniowe Kijowa są otwierane, a lampki na choinkach uroczyście zapalane.
Jarmark bożonarodzeniowy na Placu Sofijskim
Plac Sofijski tuż przy słynnej Cerkwi św. Zofii (znanej też jako Sobór Mądrości Bożej) to obecnie centrum imprezowe Kijowa.
Dawniej masowe święta najchętniej organizowano na Majdanie Niezależności, ale odkąd w czasie protestów w 2014 r. (tzw. Euromajdanu) zginęło tam wielu Ukraińców, mieszkańcy Kijowa uznali, że nie godzi się tańczyć i bawić w tym miejscu i obchody Bożego Narodzenia przeniesiono na Plac Sofijski.
Jarmark bożonarodzeniowy na Placu Sofijskim to kwintesencja atmosfery świątecznej w wydaniu słowiańskim. Można tu pooglądać piękne iluminacje świąteczne, posmakować świątecznych potraw zarówno typowych (grzańce, pierniki itp.), jak i unikalnych dla ukraińskich tradycji. Na dzieci czeka karuzela, a środek placu ozdabia okazała choinka. To zawsze żywe drzewo, przywożone z karpackich lasów. Lampki tradycyjnie zapalane są w Mikołajki, 19 grudnia.
Plac Sofijski sam w sobie jest interesujący. Rozciąga się u stóp cerkwi św. Zofii, która kiedyś była jedną z najbardziej znanych świątyń Kijowa. Dziś to muzeum, a sama budowla została wciągnięta na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wstęp do wnętrza cerkwi kosztuje ok. 200 UAH (30 zł), ale można kupić też bilet tylko na dzwonnicę za 60 UAH i podziwiać stamtąd panoramę placu i miasta.
Pomnik Chmielnickiego na Placu Sofijskim i odrobina historii
Przed cerkwią św. Zofii stoi pomnik Bohdana Chmielnickiego, przywódcy powstania Kozaków, którzy w połowie XVII w. zbuntowali się przeciw królowi i szlachcie Rzeczypospolitej. Chmielnicki, którego w naszych podręcznikach do historii wspomina się dość cierpko, uchodzi za jednego z bohaterów narodowych Ukrainy. W jego czasach znaczna część ziem, które dziś tworzą Ukrainę, znajdowała się pod panowaniem polskim, a Kijów był stolicą województwa kijowskiego.
Swoją drogą, słowo ukraina oznacza po staropolsku „pogranicze”, a Rzeczpospolita miała swoje ukrainy wschodnie, zachodnie, północne i południowe. Historyczna nazwa całego regionu to Ruś Czerwona, a jej mieszkańców – Rusinów – z czasem zaczęto nawet uważać za trzeci naród Rzeczypospolitej, obok Polaków i Litwinów.
W końcu XVII w. Ruś została częściowo podbita przez Cesarstwo Rosyjskie, co uniemożliwiło formalne włączenie Rusi Czerwonej do unii z Polską i Litwą. W XIX w. mieszkańcy tych ziemi wykształcili własną świadomość narodową i stali się Ukraińcami.