37 z 38

fot. Fot. Archiwum
W czasach PRL-u 22 lipca przypadało najważniejsze święto państwowe. Dziś, kiedy półki sklepowe uginają się od towarów, aż trudno uwierzyć, że kiedyś codziennością były komitety kolejkowe, handel wymienny i punkty skupu makulatury, a cytrusy rzucano tylko "od święta".