
Bylicki dodaje, że najwięcej konkretnych biznesowo rozmów odbywa się właśnie do soboty. Niedziela jest zwykle dniem, w którym wśród zwiedzających dominują rodziny. To zawsze okazja do zobaczenia czegoś ciekawego.

Potwierdza to Danuta Zalewska, która na Agro Show przyjechała z Serocka w województwie mazowieckim. – Przyjechaliśmy całą rodziną, głównie dla syna Dawida, bo pasjonuje się maszynami rolniczymi. Przy okazji rozejrzymy się, bo mamy malutkie gospodarstwo.

Bez konkretnych planów na zakupy przyjechał też pan Ryszard. Mieszka niedaleko Bednar, również w gminie Pobiedziska. – Byłem na poprzednich edycjach, bo mam tutaj blisko. Prowadzę małe gospodarstwo z agroturystyka, więc często przyjmuję gości. Chciałem zobaczyć czy coś by mi się nie przydało. .

Konkretne plany na zakupy miał za to mąż Małgorzaty Budnej. Małżeństwo z córką i synem przyjechało do Bednar z Rzeszyna, niedaleko Kruszwicy. – Mąż chce kupić szybę do ciągnika. Chodzi z synem, a tymczasem ja z córką oglądamy pozostałą część wystawy. Dla niej najciekawsze są wszystkie zabawy.