
Walerian Gwilia - 5
Także duży przegląd pola, przytomnie wypatrzył i zagrał do Stolarskiego, zaliczając asystę przy golu obrońcy. W drugiej połowie strzelił gola. Poza tym w środku pola był niezmordowany i bez przerwy pokazywał się do gry.

Cafu - 4
Dobry powrót po kontuzji. To on wykonał kawał roboty na skrzydle w bramkowej akcji. Z Gwilią i Martinsem zdominowali środek pola. Ale o ile można go chwalić za grę w ofensywie, o tyle w defensywie tracił za dużo piłek.

Luquinhas - 3
Już na początku mógł strzelić gola, ale po dobrym przyjęciu piłki Martinsa nie zdążył oddać strzału. Być może lepszym pomysłem byłoby uderzenie od razu? Jak zwykle aktywny, starający się przeprowadzić przebojową akcję. Często jednak był niedokładny w końcowej fazie.

Sandro Kulenović - 2
Ktoś powie, że krytykowanie 19-letniego Chorwata stało się modne. Tyle że po meczu w Atenach trudno napisać o nim coś pozytywnego. Koledzy stwarzali mu sytuacje, ale Kulenović za każdym razem podejmował złą decyzję (chyba że decyzja była dobre, ale wykonanie nieudolne). W końcówce meczu mądrze podał do Carlitosa.