W czwartek przed godz. 11 załoga pogotowia ratunkowego wezwała patrol policji do domu we wsi pod Przemyślem. Na ciele zmarłego 59-latka zauważono ranę głowy.
Zobacz także: Związał i okradł kobietę, a później podpalił jej dom. 16-latek z zarzutem brutalnego zabójstwa sąsiadki
- W domu zamieszkiwał ze swoim 46-letnim bratem i 80-letnią matką. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło między braćmi do nieporozumień. W wyniku prowadzonych oględzin przeprowadzonych przez prokuratora z udziałem lekarza biegłego stwierdzono obrażenia w postaci rany tłuczonej czaszki w okolicy potylicy i rany kłutej w okolicy łopatki. Jednak dopiero sekcja zwłok, która została wyznaczona na piątek pozwoli nam ustalić, jaka była przyczyna zgonu 59-latka. Nie wiemy, które z tych obrażeń spowodowało zgon - mówi Marta Pętkowska z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowała policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza. Zabezpieczono ślady, które będą pomocne w odtworzeniu przebiegu tragicznego w skutkach zdarzenia.
W charakterze świadków przesłuchano matkę oraz trzeciego z braci, który znalazł zwłoki 59-latka.