Do kogo na pączka, a do kogo po płaszcz? Biznesy polskich piłkarzy

1/14

2/14

Sławomir Peszko szuka talentów

Były reprezentant Polski nadal jest czynnym piłkarzem - do końca sezonu będzie przebywać na wypożyczeniu z Lechii Gdańsk do Wisły Kraków. Dzięki nowej lokalizacji na bieżąco może doglądać swojego interesu. To bowiem w miejscowości Krasne, oddalonej o nieco ponad 100 kilometrów od stolicy Małopolskiego, 33-latek prowadzi własną Akademię Piłkarską.

3/14

Mariusz Piekarski kieruje agencją menedżerską

Został przy piłce, ale nie jest ani trenerem, ani dyrektorem sportowym. Mariusz Piekarski, bo o nim mowa, założył agencję "Unidos". Tylko w tym okienku "załatwił" kluby Michałowi Pazdanowi (MKE Ankaragucu), Damianowi Szymańskiemu (Achmat Grozny) czy Karolowi Świderskiemu (PAOK Saloniki). W przeszłości pośredniczył w transakcjach z udziałem Macieja Rybusa i Artura Jędrzejczyka. To on również stał za ściągnięciem do Legii Warszawa Stanislawa Czerczesowa.

4/14

Łukasz Piszczek założył fundację i akademię

- Nie zapomnij, skąd tutaj przybyłem, nie zapomnij, gdzie się urodziłem - rapuje Funky Polak. Te słowa są życiowym mottem dla boksera Tomasza Adamka, ale również piłkarza Łukasza Piszczka, który w rodzinnych Goczałkowicach buduje kompleks sportowy z prawdziwego zdarzenia. W jego skład wejdą trzy boiska: pełnowymiarowe boisko meczowe, boisko treningowe i hybrydowe, czyli takie ze sztuczną nawierzchnią. Do tego dojdzie nowoczesne zaplecze. Koszt? Według Dziennika Zachodniego to nawet 13 mln złotych. Kwotę wyłoży Piszczek wraz ze swoją fundacją.