Straszne, dziwne i zagadkowe miejsca na Google Maps. Lepiej nie włączajcie tam Street View!
Japońska wioska lalek i strachów na wróble
Nagoro to zaciszna wioska w Japonii. Jest tu nawet zbyt spokojnie – Nagoro od lat wyludnia się i dziś żyje tu tylko kilkadziesiąt osób. Mieszkanka wioski, Tsukimi Ayano, postanowiła jakoś zaradzić postępującemu wyludnieniu. Od lat umieszcza w różnych miejscach Nagoro naturalnych rozmiarów lalki, ukazujące ludzi przy rożnych zajęciach.
Początkowo miały to być tylko strachy na wróble, ale Tsukumi z czasem postanowiła po prostu przywrócić Nagoro życie za pomocą swoich stracho-lalek. Do dziś ustawiła ich ponad 400 w różnych miejscach – w opuszczonej szkole, na przystanku autobusowym, przed domami. Niektóre lalki przedstawiają mieszkańców Nagoro, którzy zmarli lub się wyprowadzili, inne to postacie z wyobraźni Tsukumi.
Urocze czy upiorne – jak sądzicie?
Dom potwora. Historia tego zdjęcia jest smutna i straszna
Ta historia jest prawdziwa i może wami wstrząsnąć – ostrzegamy!
W Cleveland w stanie Ohio, USA, możecie natknąć się w Google Street View na dziwny widok: jeden z domów na przedmieściach został całkowicie ocenzurowany.
To dom potwora, Ariela Castro, który w latach 2002 i 2004 porwał łącznie 3 kobiety i przetrzymywał je przez ponad 10 lat. Dopiero w maju 2013 r. kobietom udało się zbiec. Castro został aresztowany, skazany na dożywocie i jeszcze 1000 lat, a potem popełnił samobójstwo w celi.
Zdjęcie zostało ocenzurowane, ponieważ wykonano je w 2009 r., a więc w czasie, kiedy w niepozornym domu nadal więzione były 3 kobiety.
Baza scjentologów na pustyni. Tu świat odrodzi się po apokalipsie
Trementina w amerykańskim stanie Nowy Meksyk to bardzo niewielka osada z bardzo dziwnymi mieszkańcami. W Trementinie mieści się siedziba Kościoła Duchowej Technologii, odłamu scjentologii, nowej religii, stworzonej w latach 50. XX w. przez pisarza science-fiction, Rona Hubbarda.
Kościół Duchowej Technologii czuwa nad specjalną bazą, w której – głęboko pod ziemią - ukryte są wszystkie dzieła Hubbarda z ezoteryczną wiedzą scjentologów. Podziemne schrony mają zapewnić przetrwanie dorobku Hubbarda po globalnej apokalipsie. Zagładę ludzkości scjentolodzy planują przetrwać dzięki statkom kosmicznym, które pozwolą im obserwować wszystko bezpiecznie z orbity.
Według ludzi, którym udało się opuścić sektę, po apokalipsie statki scjentologów mają wylądować właśnie w Trementinie, gdy już będzie bezpiecznie, a miejsce do lądowania wyznaczą im ogromne kształty diamentów w okręgach, wyryte na pustyni.