25 z 28
Kategoria: Ortopeda Roku...

Kategoria: Ortopeda Roku
Wojciech Cejmer
SPZOZ Zespół Zakładów Szpital im. Duńskiego Czerwonego Krzyża, Maków Mazowiecki

O wyborze zawodu:
Moje marzenie o tym, by zostać lekarzem wojskowym, pojawiło się już w VII klasie szkoły podstawowej. Wszystkie dalsze kroki, czyli liceum ogólnokształcące, przygotowania do egzaminów, były konsekwencją dziecięcych marzeń. Ukończyłem wojskową akademię medyczną w 1990 roku i po odbyciu stażu podyplomowego wybrałem ortopedię jako specjalizację, której chciałem się poświęcić. Swój cel osiągnąłem dzięki moim wspaniałym nauczycielom ze Szpitala na Szaserów, profesorom: Donatowi Tylmanowi, Andrzejowi Kalewskiemu, Krzysztofowi Kwiatkowskiemu. Ortopedia stała się moją pasją i poświęciłem jej moje całe lekarskie życie. Stopniowe zdobywanie poszczególnych stopni specjalizacji, badania naukowe zakończone pracą doktorską, doskonaliły mój warsztat i stopniowo zwiększały moje możliwości pomocy chorym, a właśnie to leżało u podstaw tego, co było moim celem przy wyborze zawodu.

O motywacji do pracy:
Największą motywacją są pacjenci. Po prostu ja ich lubię. Lubię rozmawiać, szczegółowo wyjaśniać cały proces leczenia w sposób dla chorego zrozumiały. Wiem, że to jest doceniane przez pacjentów. Sam będąc pacjentem, odczułem niedosyt kontaktu z lekarzem prowadzący. Jeśli jest to frustrujące dla osoby z branży, to co ma powiedzieć człowiek nie mający kontaktu z medycyną na co dzień? Następną motywacją jest efekt leczenia. Ktoś, kto nigdy nie miał do czynienia z osobą chorą, nie jest w stanie wyobrazić sobie, jak wspaniałe jest ujrzenie chorego operowanego na przykład z powodu choroby biodra, który nagle zaczyna chodzić jak zdrowy. Czasem, mimo że to ja go operowałem, nie jestem w stanie określić, które to biodro. Uwierzcie Państwo, ale w takiej sytuacji, uśmiech chorego i zwykłe "dziękuję" radośnie mnie wzrusza.

O dobrych stronach profesji:
Chyba najbardziej lubię właśnie to, o czym było w poprzedniej odpowiedzi. Oczywiście nie tylko radość i rozmowa z pacjentami jest wszystkim. Aby osiągnąć pewien poziom i umiejętności, należało poświęcić dużo czasu, aby to, co robię było wykonywane starannie i w miarę możliwości perfekcyjnie. Wymagało to bardzo dużo nauki i jest to druga rzecz, którą zawsze w swojej pracy lubię. Wychowany na wzorcach klinicznych z tak znaczącego ośrodka ortopedycznego, naukę i doskonalenie stawiałem niemalże zawsze na pierwszym miejscu.

O nominacji do nagrody w plebiscycie Hipokrates:
Z wielką wdzięcznością dla chorych, którzy mnie nominowali. Odbierając tę nominację mam wrażenie, jakbym był odznaczony najwyższym z możliwych orderów. Pochwała dla mojej pracy i jej efektów, wyrażona przez leczonych przeze mnie ludzi, jest nie tylko wyrazem wdzięczności, ale również motywacją do dalszej i równie efektywnej pracy.

KLIKNIJ i zagłosuj


26 z 28
Kategoria: Pielęgniarka Roku...

Kategoria: Pielęgniarka Roku
Małgorzata Jadczak
UCK WUM Dziecięcy Szpital Kliniczny , Uczelnia Łazarskiego, Warszawa



- Pracuję w zawodzie od bardzo dawna, 38 lat. Jestem w tej grupie pielęgniarek, która już z niego odchodzi. Moja droga do zawodu jest nieco odmienna niż ogólnie przedstawiana. Nie kierowało mną powołanie. W wieku 14, 15 lat trudno mówić o takich emocjach. Tak się po prostu stało. W tamtych czasach, aby dalej się uczyć po szkole zawodowej, należało przepracować 2 lata. Po 2 latach anestezjologia mnie pochłonęła. To było pasjonujące. Znalazłam swoje miejsce w pielęgniarstwie i zostałam. Okazało się, że może być ciekawie.


Co mnie motywuje do pracy w tym zawodzie z takim zaangażowaniem i poświęceniem, jakie docenili Czytelnicy? Motywacji jest wiele. Trzeba dbać o rozwój osobisty i zawodowy, nie popadać w rutynę, szukać nowych możliwości. Motywację dają ludzie, których spotkałam na swojej drodze zawodowej i osobistej.

Zawsze dążyłam do tego, aby zawód pielęgniarki był postrzegany jako profesja i profesjonalnie wykonywany. Bardzo dużo się uczyłam i wdrażałam tę wiedzę do praktyki, bo tylko wtedy możemy mówić o sobie, że jesteśmy praktykami i profesjonalistami. Bardzo cenię sobie pracę z ludźmi o podobnym podejściu do zawodu i spotkałam ich na swojej drodze. Cenię pracę z młodzieżą wchodzącą do zawodu. Uwieńczeniem tych działań jest obecny zespół, z którym pracuję. Wspaniali młodzi ludzie: pielęgniarki, pielęgniarze, ratownicy medyczni, którzy mają morze empatii, są bystrymi obserwatorami, rozwijający wiedzę i umiejętności. Po prostu cudowni. Również współpraca i relacje z zespołem lekarskim - bezcenne.


Pewnie zdziwią się Państwo, że brakuje w tej wypowiedzi troski o pacjenta, chęci pomagania, niesienia pomocy. To wszystko jest, ale profesjonalna terapia (leczenie i pielęgnowanie), to profesjonalny zespół, który jest gwarancją bezpieczeństwa pacjenta i jego bliskich. Nie ma większej satysfakcji, jak wychodzący ze szpitala pacjent z uśmiechem na ustach, mimo ciężkiej choroby. Kiedy ma się świadomość, że zrobiło się wszystko, mimo że nie było łatwo. Tych elementów jest bardzo wiele. Każdy pacjent jest inny.


Jakie cechy charakteru pomagają Mi być dobrą pielęgniarką? Poczucie humoru, dystans do siebie, chęć do podejmowania nowych wyzwań i konsekwencja w ich realizacji. Ciekawość świata.


Jak wygląda moja codzienna praca? Na każdym etapie codzienność wyglądała inaczej. Jestem pielęgniarką anestezjologiczną, więc większość (26 lat) spędziłam na stanowisku znieczulenia. Dyżurowałam w oddziale intensywnej terapii, tocząc starania o życie pacjentów.

Obecnie od kilku lat jestem pielęgniarką oddziałową, więc mam więcej pracy biurowej. Jednak staram się nie zapomnieć w tym wszystkim o praktyce, o pracy bezpośrednio z pacjentem. Nadzoruję, uczę, konsultuję działania zespołu. Staram się, aby każdy miał poczucie, że może na mnie liczyć. Czy tak jest, ocena nie należy do mnie. Pracuję również jako nauczyciel akademicki w kształceniu przed- i podyplomowym, pracuję z pacjentami w opiece domowej (leczenie ran). Nie bardzo lubię mówić o sobie, nie mam poczucia, że robię coś wyjątkowego.


Co najbardziej lubię w mojej pracy? Ludzi, chociaż praca z ludźmi jest bardzo trudna. Pielęgniarstwo to ludzie: pacjenci, ich bliscy, zespoły pielęgniarskie, lekarskie, pracownicy medyczni innych specjalności, pracownicy techniczni. Lubię nowoczesność, sprzęt specjalistyczny. I tu znowu ludzie.


KLIKNIJ i zagłosuj


27 z 28
HIPOKRATES 2022 Poznaj liderów plebiscytu
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

Marny mecz Górnika z Widzewem. Kontrowersyjna decyzja sędziego

Marny mecz Górnika z Widzewem. Kontrowersyjna decyzja sędziego

Pożar budynku przy ulicy Piłsudskiego w Koszalinie. Ewakuowano mieszkańców [ZDJĘCIA]

AKTUALIZACJA
Pożar budynku przy ulicy Piłsudskiego w Koszalinie. Ewakuowano mieszkańców [ZDJĘCIA]

Polecamy

Rafał Trzaskowski w Poznaniu. "To ja jestem prawdziwie obywatelskim kandydatem"

Rafał Trzaskowski w Poznaniu. "To ja jestem prawdziwie obywatelskim kandydatem"

Wielka zadyma po decyzji arbitra. Nie tylko Rüdiger ukarany czerwoną kartką [ZDJĘCIA]

Wielka zadyma po decyzji arbitra. Nie tylko Rüdiger ukarany czerwoną kartką [ZDJĘCIA]

Barcelona po raz trzeci ograła Real! Tym razem w finale Pucharu Króla

Barcelona po raz trzeci ograła Real! Tym razem w finale Pucharu Króla