
Paweł Wszołek - 4.
Od początku powrotu po kwarantannie wygląda dobrze. W 23. minucie swoim pudłem asystę zabrał mu Tomas Pekhart. Pod koniec pierwszej połowy mógł dać prowadzenie legionistom.

Walerian Gwilia - 3,5.
Widać, że to kolejny adept szkoły Czesława Michniewicza, bo dawno widzieliśmy Gwilię tak dobrego w asekuracji. Brakowało jeszcze błysku w przodzie.

Luquinhas - 3,5.
W swoim stylu napędzał akcje Legii. Na ten moment dużo bardziej potrzebny zawodnik w ofensywie Wojskowych niż Joel Valencia.

Tomas Pekhart - 4.
Zmarnował sytuację, którą – wydawało się – nie da się zmarnować. Miał wymarzoną okazję na pierwszego gola dla Legii, ale w 23. minucie z dwóch metrów (niemal do pustej bramki) nie trafił w piłkę. Na szczęście zrehabilitował się w drugiej połowie. Znakomicie rozpoczął, a potem wykończył akcję na 2:0.