Karambol stulecia pod Poznaniem
5 lutego 2003 roku na drodze numer 2, między Swarzędzem a Paczkowem, we mgle utknęło około 300 samochodów, z których ponad setka rozbiła się.
Zobacz zdjęcia -->
Karambol stulecia pod Poznaniem
Pierwsze kraksy w gęstej mgle na drodze Warszawa – Poznań miały miejsce 5 lutego 2003 roku już około godz. 8. rano w Swarzędzu. Do najgroźniejszej z nich doszło na skrzyżowaniu przy centrum handlowym ETC, gdzie o latarnię uliczną roztrzaskał się TIR.
Zobacz zdjęcia -->
Karambol stulecia pod Poznaniem
Kierowcę zabranego ze zmasakrowanej szoferki zabrało pogotowie. Niedaleko za nim doszło do serii następnych kolizji, samochody zatrzymywały się w gęstniejącym korku i wtedy we mgle wjeżdżały w nie inne wozy.
Zobacz zdjęcia -->
Karambol stulecia pod Poznaniem
Najwięcej szczęścia miał chyba Tomasz z Miłosławia, jadący z synem Kacprem renaultem laguną – gdy ich auto wbiło się pod TIR-a, został zniszczony cały przód, aż do tylnej kanapy. Oni jednak ku zdumieniu świadków wyszli przez dach nad tylnym siedzeniem. – Nie mogę w to uwierzyć, mam tylko skaleczoną rękę – powtarzał kierowca renaulta. – Wyszliśmy z czegoś takiego...
Zobacz zdjęcia -->