1/4
Można powiedzieć do trzech razy sztuka. Lech Poznań po...
fot. Waldemar Wylegalski

Można powiedzieć do trzech razy sztuka. Lech Poznań po koncercie w pierwszej połowie w drugiej utrzymał wynik i nie dał się Legii cieszyć przy Bułgarskiej z odzyskanego tytułu mistrza Polski. Po przerwie stołeczna drużyna naciskała, ale nie udało jej się odrobić wyniku. Sprawdźcie, jak za hit kolejki oceniliśmy piłkarzy Dariusza Żurawia.

2/4
BRAMKARZ I OBROŃCY...
fot. Waldemar Wylegalski

BRAMKARZ I OBROŃCY
MICKEY VAN DER HART 6
Legioniści nie potrafili oddać w pierwszej połowie celnego strzału na jego bramkę. W drugiej uratował go… Cholewiak, który zatrzymał lecący do bramki strzał Gwilii. Pomagał kolegom w rozegraniu i było widać tu przewagę Lecha, szczególnie na tle słabo grającego nogami Wojciecha Muzyka. Pod koniec meczu miał sporo roboty, ale na jego plus legioniści mieli problemy z celnością.

BOHDAN BUTKO 7
Pewny punkt zespołu od początku spotkania. Wraz z Jakubem Kamińskim zdominowali prawą flankę i kompletnie wyłączyli Karbownika. Solidny mecz Ukraińca, do których zdążył przyzwyczaić. Dodatkowo świetnie znalazł się w polu karnym po jednym ze stałych fragmentów i uratował Lecha.

LUBOMIR SATKA 7
Kolejny świetny mecz Satki. Odbierał piłkę niezwykle czysto, a potem celnie ją podawał. Prawą czy lewą nogą – dla Lubo to bez znaczenia. Jego kultura gry jest na najwyższym poziomie.

DJORDJE CRNOMARKOVIĆ 7
Był czujny od początku spotkania i nie dawał się łatwo ogrywać do samego jego końca. Podczas jednej z przerw trener Żuraw miał do niego uwagi, ale Serb i tak zagrał bardzo poprawne zawody.

TYMOTEUSZ PUCHACZ 7
Aktywnie podłączał się do ataku, ale pamiętał o asekuracji Jóźwiaka. Mało akcji przechodziło jego stroną, co także jest dla niego dużym plusem. Z meczu na mecz Tymek coraz lepiej wygląda na lewej stronie. Kilka razy bardzo łatwo poradził sobie z Pawłem Stolarskim. Biegał za dwóch.

Zobacz oceny kolejnych piłkarzy --->

3/4
POMOCNICY...
fot. Waldemar Wylegalski

POMOCNICY
JAKUB MODER 7
Zaliczył asystę przy bramce Jóźwiaka z rzutu rożnego i popisał się kilkoma bombami w swoim stylu. Moder przyzwyczaił kibiców do dobrych występów i w sobotę oglądali kolejny. Muhar może spokojnie rozsiadać się na ławce rezerwowych. Miał najwięcej w zespole odzyskanych piłek i wykonał dwa udane odbiory.

PEDRO TIBA 7
Pewny w odbiorze i w sobotę bardziej skupił się na asekuracji Modera i Ramireza. Zmieniał ciężar gry, ale też potrafił wyjść ze środka, podać i groźnie strzelić. Kolejny dobry mecz Portugalczyka w niebiesko-białych barwach.

JAKUB KAMIŃSKI 8 (grał do 70. minuty)
Rozkręcał się, aż się wreszcie rozkręcił. Kolejny piękny gol wychowanka Lecha Poznań. Dodatkowo to po jego strzale Muzyk musiał wybić piłkę na rzut rożny, z którego padła bramka. Brylował także w odbiorze. Oba skrzydła Lecha zagrały koncert w sobotnim meczu.

DANI RAMIREZ 6
W pierwszej połowie próbował uruchomić partnerów prostopadłymi podaniami i kilka razy wyszło to świetnie. Był dzisiaj w cieniu kolegów, ale partnerzy poprzeczkę zawiesili dzisiaj niezwykle wysoko.

KAMIL JÓŹWIAK 8
Był aktywny od początku spotkania i nie notował strat. Kamil w tygodniu poprzedzającym mecz był krytykowany w mediach ze względu na obniżkę formy, ale świetnie odpowiedział na te zarzuty. Może żałować świetnej okazji z 19. minuty spotkania, ale chwilę później przełamał się, zdobywając pierwszego gola od siedmiu meczów, dokładając jeszcze asystę. Najlepszy mecz od spotkania ze Stalą Mielec.

Zobacz oceny kolejnych piłkarzy --->

4/4
NAPASTNIK I ZMIENNICY...

NAPASTNIK I ZMIENNICY
TIMUR ŻAMALETDINOW 7
Trzeci mecz Rosjanina w pierwszym składzie Lecha i trzeci z Legią. Był pod grą i pokazywał się partnerom do podań. Bardzo dobry mecz Rosjanina, ale w drugiej połowie kompletnie zgasł. Wręcz można napisać, że w pierwszej połowie nie było widać absencji Gykajera. Trener słusznie zdjął go w 83. minucie.

Grali także:
ROBERT GUMNY (grał od 70. minuty) 5
Trener pechowo go wprowadził przy defensywnym stałym fragmencie gry, z którego padła bramka. Wszedł, by zabezpieczyć prawą flankę i grał przed Bohdanem Butko.

FILIP MARCHWIŃSKI (grał od 72. minuty) 5
Nie błysnął niczym szczególnym. Był nieco schowany za zawodnikami Legii, a powinien w końcówce brać więcej ciężaru gry na siebie.

FILIP SZYMCZAK (grał od 83. minuty)
Doczekał się swojego wejścia, ale grał za krótko, żeby ocenić.

CZYTAJ TEŻ:
* Lech Poznań - Legia Warszawa 2:1. Popis wychowanków Kolejorza, którzy nie pozwolili, by Legia świętowała tytuł w Poznaniu!

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Polecamy

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski

Pierwsza oprawa kibiców Wisły Kraków na finale Pucharu Polski

Pierwsza oprawa kibiców Wisły Kraków na finale Pucharu Polski

Zobacz również

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski