
Ksiądz zapewnia, że czuje się już dobrze. Na twarzy ma ślady pobicia, ale dopiero konsultacje u specjalisty będzie mogła wykluczyć uszkodzenie oka. - Mam dużą wadę wzroku, więcej lepiej sprawdzić, czy nic złego się nie dzieje - mówi proboszcz z Dmenina.
W poniedziałek zawiadomienie o napaści przyjęli policjanci z miejscowego komisariatu. Funkcjonariusze szukają sprawców, dokonali już oględzin miejsca zdarzenia, trwa przesłuchiwanie świadków.
Mieszkańcy Dmenina nie wierzą, by na księdza napadł ktoś z najbliższej okolicy. - Do byli jacyś naćpani goście, na pewno nie stąd tu nikt by czegoś takiego księdzu nie zrobił - mówi młody mężczyzna, którego zatrzymaliśmy w drodze do pracy.
CZYTAJ WIĘCEJ >>>>
...

To dobry młody ksiądz, niedawno przyszedł do nas z parafii św. Lamberta z Radomska. Bardzo miły człowiek i widać, że chce działać na rzecz parafii. Parafianie bardzo miło go przyjęli. Nie wierzę, żeby ktoś od nas zrobił mu coś takiego - komentuje mieszkanka Dmenina, którą spotkaliśmy na podwórku nieopodal kościoła.
Również ksiądz dobrze ocenia stosunki z parafianami. - Od początku mogłem liczyć na przyjazna atmosferę i dużo pomocy ze strony mieszkańców. Jestem przekonany o dobrych stosunkach z parafianami, dlatego nie wiem dlaczego i kto mógł tak się zachować.