
Bank Pocztowy, który udzielił kredytu oskarżonym, nie skorzystał z możliwości zostania oskarżycielem posiłkowym w tej sprawie, ponieważ nie czuje się pokrzywdzonym. Kredyt jest spłacany".
Mecenas Bartosz Tiutiunik.

"Sąd I instancji zmienił kwalifikację prokuratury. Prokuratura zarzucała sfałszowanie dokumentów, natomiast sąd stwierdził, że dokumenty były nierzetelne. Wysoki Sądzie, my w ogóle nie mamy do czynienia z dokumentami, a oświadczeniami pisemnymi, które nie były warunkiem udzielenia kredytu. "
Mec. Bartosz Tiutiunik.

"Sąd I instancji analizując stopień winy stwierdził, że jest znaczna. Wziął pod uwagę, że oskarżony był przedsiębiorcą, a oskarżona posłem, czyli powinna mieć wyższą świadomość prawa. A ona nie miała świadomości, że mogła popełnić przestępstwo. Przecież sama złożyła wniosek o przyznanie jej certyfikatu ABW, wiedziała, że jej finanse będą prześwietlone. Dokonała autodenuncjacji, bo nie wiedziała, że mogła popełnić przestępstwo.Wina, wbrew temu co stwierdził Sąd Rejonowy, nie jest znaczna. Hanna Zdanowska powinna zostać uniewinniona"
Mec. Bartosz Tiutiunik

Ja tylko przypomnę obronie, iż oskarżona Zdanowska w lutym 2015 r. oświadczyła na piśmie funkcjonariuszowi ABW, iż nie otrzymała od Włodzimierza G. 50 tys.zł w gotówce, co jest sprzeczne z tym, co podpisała min. w akcie notarialnym sprzedaży swego mieszkania" (...) Wysoki Sądzie, wnoszę o podtrzymanie wyroku".
Prokurator Mariusz Dębkowski.