W 2023 r. nabywanie drożejącej żywności będzie sporym wyzwaniem dla konsumentów. Najbardziej mogą iść w górę ceny produktów tłuszczowych, mięsa, nabiału i warzyw. Eksperci ostrzegają, że nawet jeśli dynamika podwyżek lekko wyhamuje, to wydatki ponoszone w sklepach raczej nie spadną.
Eksperci zapowiadają także, że nadchodzi czas mniejszej konsumpcji. I dodają, że wśród Polaków już teraz widać zmianę nawyków zakupowych oraz tendencję do oszczędzania. Znawcy tematu są też przekonani o tym, że w 2023 roku poziom cen będzie zmuszał część społeczeństwa do wielu wyrzeczeń.
Ekspert przewiduje, że od stycznia 2023 roku nastąpi wyhamowanie, a nawet spadek tempa inflacji. Spowodowane to będzie zmniejszoną konsumpcją Polaków. Z kolei dr Faliński zaznacza, że z reguły w styczniu następuje poluzowanie inflacji, ze względu na obniżki, wyprzedaże, redukcje strat itd. Ale jednocześnie ostrzega, że to będzie tylko chwilowe.