
„Śnięty Mikołaj” – 1994 rok – 190 milionów dolarów
Dziesiątą pozycję rankingu zajmuje prawdziwy klasyk pokochany przez pokolenia. Tim Allen był jednym z najbardziej uwielbianych aktorów lat dziewięćdziesiątych i to znakomity przykład, dlaczego tak się stało. 190 milionów dolarów na tamte czasy za zwykłą komedię było naprawdę wybitnym wynikiem. Film pokochała zarówno widownia, jak i krytycy, co często się nie zdarza.

„Holiday” – 2006 rok – 205 milionów dolarów
Jude Law, Jack Black, Kate Winslet i Cameron Diaz w jednym filmie dają nam zazwyczaj potencjał na hit. Nie inaczej było też w tym przypadku. Ta komedia romantyczna nie była raczej obrazem w żadnym stopniu rewolucyjnym. Produkcja wstrzeliła się w popularny nurt i z dodatkiem świątecznej magii zarobiła aż 205 milionów dolarów.

„Elf” – 2003 rok – 223 milionów dolarów
Ósmym filmem świątecznym pod względem wpływów jest „Elf”. Obraz z Willem Ferellem nie zebrał zbyt wielu pozytywnych opinii krytyków. Ale jak to zazwyczaj w tym biznesie bywa, publika się tym nie przejęła. Wręcz przeciwnie, garnęła tłumami do kin i dała zarobić tej
produkcji aż 223 miliony dolarów. Na tamten czas był to ogromny sukces, który wówczas dałby o wiele wyższą pozycję w tym rankingu.

„To właśnie miłość” – 2003 rok – 245 milionów dolarów
To świetnie wykonane połączenie komedii romantycznej z filmem świątecznym. Chwytliwy pomysł jest tutaj w centrum obrazu, który przedstawia nam dziesięć osobnych historii. I w tych opowieściach grają Hugh Grant, Alan Rickman, Liam Neeson, Rowan Atkinson oraz fantastyczny Bill Nighy. To tytuł z góry skazany na sukces i te 245 milionów dolarów.