
Aymeric Laporte (Manchester City) - 65 mln euro
Skoro Pep Guardiola chce, to dostanie i nieważne, że trzeba będzie przepłacić. To zdanie idealnie pasuje do transferu z zimowego okienka, którego bohaterem został hiszpański stoper. W Athletic Bilbao szybko otarli po nim łzy, kiedy spostrzegli, ile wpadło na klubowe konto.

Benjamin Mendy (Manchester City) - 57,5 mln euro
Jak widać linię defensywy można utworzyć niemal w całości z piłkarzy mistrza Anglii. Lewy bok należy do Francuza, który na zwycięskim Mundialu w Rosji rozegrał raptem 40 minut. W klubie spełnia jednak rolę. Przyszedł latem zeszłego roku z AS Monaco, gdzie z powodzeniem współpracował z Kamilem Glikiem.

Ousmane Dembele (FC Barcelona) - 115 mln euro
I płynnie przechodzimy do środka pola. A w nim wita nas zawodnik bardzo drogi, ale wciąż "na dorobku". Francuz rok temu przeszedł z Borussii Dortmund do "Dumy Katalonii" za przeszło 100 mln. Na boisku długu jeszcze nie spłacił. Ostatni gol w Superpucharze okazał się piękny, ale kibice liczą, że takich będzie znacznie, znacznie więcej.

Paul Pogba (Manchester United) - 105 mln euro
Przez pewien czas Francuz był najdroższym piłkarzem świata. Niedługo, ale był. Na mistrzostwach świata fantastycznie pokierował "Trójkolorowymi". Jeżeli chodzi o przygodę z "Czerwonymi Diabłami" to sytuacja przedstawia się inaczej. Na dobrą sprawę ugrał z drużyną tylko... Puchar Ligi Angielskiej. Mało, stanowczo za mało.