
Do wypadku doszło w sobotę na drodze wojewódzkiej nr 884 w Nienadowej w powiecie przemyskim.
- Kierujący oplem, 33-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego jechał z pasażerem z Babic w kierunku Nienadowej. Mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków, zahaczył o pobocze po czym dachował - powiedziała sierż. szt. Marta Fac z KMP w Przemyślu.
Do szpitala z urazem głowy trafił 33-latek. W szpitalu okazało się, że mężczyzna ma 3,6 promila alkoholu w organizmie. Wcześniej policjanci sprawdzili stan trzeźwości pasażera – miał 1,8 promila alkoholu.
33-latek został w szpitalu na obserwacji. Z policyjnych ustaleń wynika, że wcześniej pięciokrotnie zatrzymano go za kierownicą mimo sądowego zakazu prowadzenia.
Mężczyzna odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji, a także za kierowanie wbrew sądowemu zakazowi.

Do wypadku doszło w sobotę na drodze wojewódzkiej nr 884 w Nienadowej w powiecie przemyskim.
- Kierujący oplem, 33-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego jechał z pasażerem z Babic w kierunku Nienadowej. Mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków, zahaczył o pobocze po czym dachował - powiedziała sierż. szt. Marta Fac z KMP w Przemyślu.
Do szpitala z urazem głowy trafił 33-latek. W szpitalu okazało się, że mężczyzna ma 3,6 promila alkoholu w organizmie. Wcześniej policjanci sprawdzili stan trzeźwości pasażera – miał 1,8 promila alkoholu.
33-latek został w szpitalu na obserwacji. Z policyjnych ustaleń wynika, że wcześniej pięciokrotnie zatrzymano go za kierownicą mimo sądowego zakazu prowadzenia.
Mężczyzna odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji, a także za kierowanie wbrew sądowemu zakazowi.

Do wypadku doszło w sobotę na drodze wojewódzkiej nr 884 w Nienadowej w powiecie przemyskim.
- Kierujący oplem, 33-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego jechał z pasażerem z Babic w kierunku Nienadowej. Mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków, zahaczył o pobocze po czym dachował - powiedziała sierż. szt. Marta Fac z KMP w Przemyślu.
Do szpitala z urazem głowy trafił 33-latek. W szpitalu okazało się, że mężczyzna ma 3,6 promila alkoholu w organizmie. Wcześniej policjanci sprawdzili stan trzeźwości pasażera – miał 1,8 promila alkoholu.
33-latek został w szpitalu na obserwacji. Z policyjnych ustaleń wynika, że wcześniej pięciokrotnie zatrzymano go za kierownicą mimo sądowego zakazu prowadzenia.
Mężczyzna odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji, a także za kierowanie wbrew sądowemu zakazowi.

Do wypadku doszło w sobotę na drodze wojewódzkiej nr 884 w Nienadowej w powiecie przemyskim.
- Kierujący oplem, 33-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego jechał z pasażerem z Babic w kierunku Nienadowej. Mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków, zahaczył o pobocze po czym dachował - powiedziała sierż. szt. Marta Fac z KMP w Przemyślu.
Do szpitala z urazem głowy trafił 33-latek. W szpitalu okazało się, że mężczyzna ma 3,6 promila alkoholu w organizmie. Wcześniej policjanci sprawdzili stan trzeźwości pasażera – miał 1,8 promila alkoholu.
33-latek został w szpitalu na obserwacji. Z policyjnych ustaleń wynika, że wcześniej pięciokrotnie zatrzymano go za kierownicą mimo sądowego zakazu prowadzenia.
Mężczyzna odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji, a także za kierowanie wbrew sądowemu zakazowi.