
JAKA KADRA NA NOWY SEZON?
Kibice często zastanawiają się jak Wisła Kraków będzie wyglądała w nowym sezonie. To pytanie na dzisiaj bez odpowiedzi. Bo przecież wszystko zależy od tego czy „Biała Gwiazda” awansuje do ekstraklasy czy nie awansuje. Promocja będzie oznaczała większe możliwości. Brak awansu te możliwości zmniejszy, nawet jeśli wspomniany wcześniej inwestor w klub wejdzie. Bez względu jednak na finał tego sezonu, jedno wydaje się pewne, kadra „Białej Gwiazdy” zostanie odchudzona. Piłkarze tak naprawdę pracują dzisiaj nie tylko na bieżący wynik, ale również na swoją przyszłość przy ul. Reymonta. Liczyć się będą zresztą nie tylko umiejętności, ale również wysokość kontraktu. To nie przypadek, że Wisła nie robiłaby np. przeszkód w odejściu Josephowi Colleyowi, który dzisiaj przegrywa walkę o miejsce w składzie z Igorem Łasickim i Borisem Moltenisem, a kontrakt ma dużo wyższy od obu… Szwedzkie media donoszą nawet, że Colleyem interesuje się IFK Norrkoeping. Póki jednak co, oferta w tej sprawie nie okazała się dla Wisły wystarczająco dobra. Wykluczyć jednak tego, że pojawi się nowa, lepsza nie można, bo okno transferowe w Szwecji otwarte jest jeszcze do 31 marca.

KIBICE, CZYLI ZA MAŁO MIEJSCA…
Na koniec dwa słowa o kibicach Wisły Kraków, bo ci przeżywają w tym sezonie trudne chwile nie tylko dlatego, że ich drużyna musi grać w I lidze. Remont stadionu przy ul. Reymonta sprawił, że biletów na mecze „Białej Gwiazdy” jest za mało i sprzedawane są w komplecie ostatnio już na kilka dni przed kolejnymi spotkaniami. Fani Wisły są tak zdeterminowani, żeby dopingować na żywo swój zespół, że potrafią też pojechać w piątek do Bełchatowa na mecz ze Skrą Częstochowa w liczbie bliskiej 1,5 tysiąca. Dają w ten sposób wsparcie swoim piłkarzom, pchając ich do kolejnych zwycięstw. I na to wsparcie zespół Radosława Sobolewskiego będzie pewnie mógł liczyć do końca sezonu. Trzeba przyznać, że na razie mocno też na nie pracuje na boisku. Do wykonania zadania jest jednak jeszcze trochę do zrobienia…