
Godz. 15.38. Na tym zdjęciu, wykonanym przez pracownika lotniska, widać dobrze wzmocnienia pod przodem samolotu.

Godz. 15.44. Samolot powoli zostaje odholowywany do hangaru w Pyrzowicach. Tutaj przejdzie serwis powypadkowy, wg zaleceń przewoźnika i producenta. Lotnisko - nie działa.

Godz. 15.06, 13 marca. Poduszka napompowana, specjalne liny napiete. Teraz trzeba wzmocnic grunt, aby samolot nie zapadł się znowu. Potem - odholowanie do hangaru.

Godz. 16.30, 13 marca. Na profilu lotniska na Facebooku komunikat: lotnisko otwarte! W sumie przerwa trwała 22 godziny. Nie była najdłuższa w historii Pyrzowic. Pył wulkaniczny z Islandii zablokował je kilka lat temu na cztery dni.