
Potężne korki na autostradzie A4 pod Wrocławiem
Piątek przyniósł kierowcom dramatyczną wręcz sytuację na podwrocławskim odcinku autostrady A4. Trwa remont nawierzchni tej drogi pod Wrocławiem i przejazd jest zwężony do jednego pasa.
O ile w inne dni tygodnia korki mają po ok. 5-6 km długości (jeśli nie dojdzie do żadnego wypadku), to przy wzmożonym ruchu w piątek, droga stała się całkowicie niewydolna.
Co się dzieje na A4 - aktualna sytuacja. Jak można ominąć korek? Sprawdź na kolejnych slajdach galerii.

Korek ma od 20 do 25 kilometrów
Od piątkowego poranka mamy potężny korek na jezdni od Legnicy w kierunku Wrocławia, mimo że do tej pory nie doszło tam do żadnego wypadku. Strach pomyśleć co się stanie w takiej sytuacji.
Około godz. 10 zator miał blisko 25 kilometrów. Zaczynał się pod Wrocławiem w okolicach 157 kilometra autostrady (przy bramkach poboru opłat) i ciągnął przez węzły Bielany Wrocławskie, Wrocław Południe, Pietrzykowice, aż za węzeł Kąty Wrocławskie! (kończył się w okolicach 134 km autostrady A4).

Korki spowodowane są remontem, który od kilku dni obejmuje m.in. fragment A4 w okolicach Bielan Wrocławskich oraz dwie "nitki" samego węzła bielańskiego oznaczone na grafice powyżej numerami 1 i 2.
Dla kierowców oznacza to tyle, że jadąc od strony Opola nie zjadą bezpośrednio na al. Karkonoską w kierunku centrum Wrocławia oraz jadąc z od strony centrów handlowych w Bielanach Wrocławskich nie wjadą na A4 w kierunku Legnicy i Zgorzelca.
Dodatkowo z ruchu wyłączony jest fragment północnej jezdni A4 (to ta bliżej miasta), na której trwa remont. Pomiędzy węzłem bielańskim i bramkami poboru opłat jedziemy zaledwie jedną jezdnią - po jednym pasie w każdym kierunku. To zwężenie powoduje największe korki.

Kierowcy jadący od strony Legnicy do Wrocławia próbują ominąć potężny, ponad 20-kilometrowy korek. Zjeżdżają z A4 na ostatnim w miarę przejezdnym węzłem - czyli Kąty Wrocławskie.
Często nawigacja prowadzi kierowców właśnie przez Kąty Wrocławskie i dalej drogą wojewódzką nr 347 do Wrocławia. Teoretycznie ma racje, bo tym objazdem nieco zaoszczędzimy, ale i tak utkniemy tutaj już na wjeździe do samych Kątów Wrocławskich (zobaczcie powyżej), a później czeka nas powolna jazda zatłoczoną i nieprzystosowaną do przyjęcia ciężkiego ruchu drogą 347.