W jakim stanie jest mężczyzna, który w Krakowie zabarykadował się z bronią? Po akcji policji trafił do szpitala, tam przeszedł operację

Anna Piątkowska
Zakończenie akcji przy ul. Fredry. Mężczyzna wywożony na noszach przez ratowników
Zakończenie akcji przy ul. Fredry. Mężczyzna wywożony na noszach przez ratowników Wojciech Matusik
W sobotę (7 czerwca) rano w jednym z mieszkań przy ul. Fredry 4 w Krakowie zabarykadował się mężczyzna z niebezpiecznym narzędziem, najprawdopodobniej była to broń. Na miejscu pojawili się antyterroryści i negocjatorzy. Ok. godz. 10.30 mężczyznę wyprowadzili z bloku mundurowi. Trafił jednak pod opiekę służb medycznych.

Mężczyzna przeszedł operację

54-letni mężczyzna, który rano zabarykadował się na jednym z osiedli w Łagiewnikach, jak informowała policja, trafił do jednego z krakowskich szpitali. Mężczyzna został operowany. Radio Kraków ustaliło, że obecnie jest w śpiączce farmakologicznej.

Akcja policji w bloku na ul. Fredry

Jak informuje policja, negocjacje umożliwiły mundurowym siłowe wejście do mieszkania, w którym zabarykadował się mężczyzna.

- Zatrzymaliśmy mężczyznę, który się tam zabarykadował, uwolniliśmy jego 12-letniego syna całego i zdrowego – chłopiec trafił w ręce członków rodziny – mówi mł. asp. Anna Zbroja- Zagórska z KWP w Krakowie.

Jak wyjaśnia policjantka, mężczyzna usiłował się zranić, trafił do jednego z krakowskich szpitali pod opiekę medyczną. Pozostanie tam pod nadzorem policji.

- Na miejscu zdarzenia trwają przeszukania, czynności w mieszkaniu zatrzymanego, mające na celu ustalenie m.in. czy posiadał broń. W kolejnych dniach najprawdopodobniej usłyszy zarzuty – tłumaczy Anna Zbroja- Zagórska.

Tak przebiegała akcja przy Fredry

- Mężczyzna nie chce otworzyć mieszkania, może mieć niebezpieczne narzędzie. Z uwagi na to, w akcję zaangażowani są negocjatorzy i policjanci. Apel do mieszkańców, żeby nie podchodzić, nie przeszkadzać w policyjnej akcji ze względu na bezpieczeństwo własne, jak i policjantów - powiedziała nam mł. asp. Anna Zbroja- Zagórska z KWP w Krakowie.

Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że najprawdopodobniej chodzi o broń. Mieszkańcy osiedla otrzymali komunikat od służb, by pozostać w mieszkaniach, nie wychodzić na balkony.

Wyjazd z osiedla został zablokowany, a służby prosiły, aby nie zbliżać się do tego miejsca.

W akcję policyjną zaangażowani byli m.in. negocjatorzy i antyterroryści.

Wcześniej mężczyzna pobił żonę

Nieoficjalnie ustaliliśmy, że wcześniej w Nowej Hucie mężczyzna miał nad ranem pobić żonę. Następnie uciekł do mieszkania przy ulicy Fredry, gdzie przebywał jego nieletni syn - i tam zabarykadował się.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ok. godz. 10.30 mundurowi wywieźli skutego w kajdany mężczyznę na łóżku służb medycznych. Jak dowiedzieliśmy się od mieszkańców okolicznych bloków, uwolniony został także nastolatek, który najprawdopodobniej przebywał wraz z mężczyzną w zabarykadowanym mieszkaniu.Na miejscu pracują jeszcze służby.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Nauczycielka uprawniała seks z 15-letnim uczniem. Odpowie za to przed sądem

Nauczycielka uprawniała seks z 15-letnim uczniem. Odpowie za to przed sądem

Pierwsza porażka polskich siatkarek w Lidze Narodów. A było tak blisko...

Pierwsza porażka polskich siatkarek w Lidze Narodów. A było tak blisko...

Wróć na i.pl Portal i.pl