Zbyt rzadkie pojawianie się na placu budowy
Nie bez powodu nasi przodkowie wymyślili przysłowie: gdy kota nie ma, myszy harcują. Nawet jeśli udało się znaleźć świetnego kierownika budowy i zlecić większość prac budowlanych profesjonalistom, nadal warto jak najczęściej kontrolować, co się dzieje z naszym budynkiem. Choć wydaje się to oczywiste, zaskakująco wielu inwestorów o tym zapomina – a efektem są błędy wykonawcze i opóźnienia. Praktyka pokazuje, że chcąc zachować kontrolę nad przebiegiem budowy, inwestor w wielu przypadkach musi zaglądać tam niemal codziennie.
Zdradzanie się z brakiem wiedzy przed ekipą
Jeśli ekipa budowlana zauważy, że inwestor nie ma pojęcia o budowie domu, chętnie ten fakt wykorzysta. Tę bolesną prawdę odkryło wielu inwestorów, nieraz dowiadując się dopiero od rodziny czy znajomych, że coś zostało źle wykonane albo zbyt drogo wycenione. Jeśli chcemy postawić wymarzony dom, zasada jest jedna – trzeba jak najszybciej dowiedzieć się o budowaniu jak najwięcej.
Co więcej, warto udawać znawcę nawet w kwestiach, na których nie do końca się znamy. Jeśli bowiem trafi nam się ekipa, która „wie lepiej”, często tylko pewnością siebie i nieustępliwością uda nam się doprowadzić do wykonania prac tak, jak tego chcemy. Niestety, praktyka pokazuje, że część budowlańców ignoruje żądania inwestora, jeśli jest nim kobieta – trzeba więc umieć wykłócać się o swoje.
Brak umowy z fachowcem
Aż trudno w to uwierzyć, ale brak pisemnej umowy z wykonawcą to jeden z najczęściej popełnianych błędów. Jesteśmy do tego skłonni zwłaszcza wtedy, gdy zatrudniamy kogoś znajomego albo fachowca poleconego przez zaufaną osobę. Tymczasem przy braku umowy powszechne są sytuacje, gdy np. fachowcy w ostatniej chwili dzwonią z informacją, że jednak coś im wypadło i nie stawią się na budowie.
Bardzo ważne jest też, żeby umowa bardzo dokładnie określała obowiązki zatrudnianej ekipy i pożądany efekt końcowy. Zbyt ogólne umowy są często wykorzystywane przez nierzetelnych budowlańców, żeby np. wykonać mniejszy zakres prac albo wykręcić się od dokonywania poprawek.
Niedocenienie tego, jak stresująca jest budowa domu
Na ogół tylko nam się wydaje, że umiemy sobie wyobrazić stres związany z budową. Według badania GfK „Polacy a stres” budowa lub remont domu to jedno z trzech najbardziej obciążających emocjonalnie wydarzeń w życiu. Potwierdza to ankieta firmy Hauzz – 12 proc. małżeństw, które zabrały się za duży remont domu, rozważało w trakcie jego trwania rozwód. Z kolei na liście 43 najbardziej stresujących zdarzeń stworzonej przez dwóch psychiatrów, Holmesa i Rahe'a, znajdują się sytuacje, które na pewno napotka każda osoba budująca dom: istotna zmiana sytuacji finansowej, zadłużenie na dużą kwotę oraz przeprowadzka.
Z tych powodów podczas budowy domu szczególnie ważne jest dbanie o swoje zdrowie psychiczne. Pomaga w tym m.in. podchodzenie do trudności z cierpliwością i poczuciem humoru, sięganie po wsparcie emocjonalne bliskich osób, wysypianie się, ruch, odpowiednia dieta oraz ćwiczenia relaksacyjne i oddechowe. Warto pamiętać, że zestresowany inwestor traci nie tylko zdrowotnie, ale także finansowo – jest bowiem bardziej skłonny do popełniania błędów i podejmowania nieprzemyślanych decyzji.
![Pokaz siły i wytrzymałości w australijskim Perth. Nokaut w jedenastej rundzie [WIDEO]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/c8/c5/66405eeac7ccb_o_xsmall.jpg)
