Gwałtowne burze w województwie śląskim. Gradobicie w Bielsku sparaliżowało miasto. Zerwane dachy, podtopienia i powalone drzewa

- Bielsko-Biała zmaga się z gwałtowną burzą, która już teraz powoduje poważne utrudnienia. Kilka minut temu woda zalała część ul. Warszawskiej tuż za Merkury Market w kierunku centrum – relacjonuje Radio Bielsko. - Na ul. Sarni Stok powstało rozlewisko, a na drodze ekspresowej S1 kierowcy zatrzymują się pod wiaduktami, by chronić auta przed gradem. Na skrzyżowaniu ul. Warszawskiej i Korczaka wiatr powalił drzewo – na miejscu pracują strażacy.

Potężna burza przechodzi nad miastem. Ulewne deszcze, gradobicie i porywisty wiatr to żywioły, z którymi mierzą się dziś wieczorem mieszkańcy Bielsk-Białej. Pojawiły się pierwsze pierwsze informacje o powalonych drzewach. Na ul. Dywizji Kościuszkowskiej drzewo spadło na zaparkowane samochody. Zalany został podziemny parking w Centrum Handlowym Sarni Stok.

Jak relacjonują internauci, gradobicie dotknęło także okoliczne miejscowości: Kozy, Bujaków, Jaworze, Hażlach. Na zdjęciach zamieszczanych w mediach społecznościowych zobaczyć można potężne kule gradu. Duże utrudnienia też na S1 w Bielsku-Białej. Kierowcy zatrzymywali się pod wiaduktami, by uniknąć obicia samochodu gradem.

Wiele szkód burze wyrządziły też na północy woj. śląskiego, m.in. w pow. zawierciańskim. Na nagraniach w internecie widać, jak w Rokitnie jezdnia zamieniła się w rwący potok, który zbierał po drodze kule gradu o średnicy 2-4 cm. Oprócz tego w miejscowości Szyce został zerwany dach ze stodoły. Natomiast w gminie Pilica drzewo spadło na budynek stodoły.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie drugiego stopnia dla całego regionu. Obowiązuje ono od godziny 17:00 w czwartek do 3:00 w nocy z czwartku na piątek. Synoptycy prognozują burze z intensywnymi opadami deszczu od 25 do 35 mm, lokalnie nawet 40 mm. Towarzyszyć im będą silne porywy wiatru do 90 km/h oraz grad, miejscami o dużej średnicy.
Ostrzeżenie obejmuje niemal całe województwo śląskie, 32 powiaty.