1/6
Z wykształcenia była polonistką. Praktykę pedagogiczną...
fot. wikimedia commons/ puclib domain

Irena Sendlerowa

Z wykształcenia była polonistką. Praktykę pedagogiczną pobierała w jednej z filii Domu Sierot Janusza Korczaka. Od samego początku stawała w obronie niewinnie oskarżanych. Gdy w latach 30. ubiegłego wieku na Uniwersytecie Warszawskim dochodziło do zajść antysemickich, stawała w obronie swoich kolegów i koleżanek (np. po wprowadzeniu getta ławkowego, siedziała razem z Żydami w czasie zajęć).

W czasie okupacji niemieckiej pracowała w ośrodkach zdrowia, ukończyła także kurs pielęgniarski PCK. Irena Sendlerowa mimo zakazu pomocy Żydom i poważnych konsekwencji, jakie się z tym wiązały (kara śmierci), od początku do końca wojny aktywnie angażowała się w tę pomoc. Kontakt z Żydami stał się jeszcze trudniejszy, gdy powstało getto. Sendlerowa uzyskała przepustkę, by móc tam wchodzić, odwiedzała getto czasami nawet trzy razy dziennie, wchodząc różnymi bramami, by nie narażać się strażnikom. Przekazywała ludziom żywność, lekarstwa, pieniądze.

Sierotom żydowskim pomagała w zmianie nazwiska i życiorysu, by mogły trafić do zakładów opiekuńczych. Angażowała się też w transportowanie Żydów poza mury getta. W 1942 roku, gdy Niemcy rozpoczęli akcję masowego wywozu Żydów do obozu zagłady w Treblince, była świadkiem pochodu Janusza Korczaka z dziećmi na Umschlagplatz. To wydarzenie określiła jako jedno z najdramatyczniejszych przeżyć w czasie wojny.

Wkrótce Irena Sendlerowa została też kierowniczką dziecięcego oddziału „Żegoty”. Pomagała umieścić osierocone żydowskie dzieci w specjalnych ośrodkach, klasztorach lub w innych rodzinach. W 1943 roku została aresztowana przez Gestapo, była przesłuchiwana i torturowana, udało się ją jednak wykupić z więzienia. Po odzyskaniu wolności nie zrezygnowała z działań na rzecz pomocy Żydom, kontynuowała swoją działalność w „Żegocie”. W czasie powstania warszawskiego działała jako sanitariuszka.

Dzięki odnalezieniu zaszyfrowanej listy żydowskich dzieci prowadzonej przez Irenę Sendlerową udało się zidentyfikować ich tożsamość i skontaktować z krewnymi tych dzieci. Sendlerowa nie podała liczby dzieci, jaką dzięki jej działaniu udało się uratować. Podkreślała, że wciąż było ich za mało.

Warto obejrzeć film o losach tej niezwykłej postaci „Dzieci Ireny Sendlerowej” (2009) lub przeczytać jedną z książek opisujących jej historię (m.in. „Sendlerowa. W ukryciu” Anna Bikont, „Historia Ireny Sendlerowej” Anna Mieszkowska).

2/6
Trwa proces beatyfikacyjny Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich...
fot. Instytut Pamięci Narodowej/ materiały prasowe

Rodzina Ulmów

Trwa proces beatyfikacyjny Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci – rodziny, która mimo zakazu zapewniła schronienie żydowskiej rodzinie. Ulmowie mieszkali we wsi Markowa koło Łańcuta (woj. podkarpackie), Józef specjalizował się w uprawie warzyw i owoców, a także pszczelarstwie, a Wiktoria zajmowała się domem i dziećmi. W ich wiosce żyło sporo rodzin żydowskim, w związku z tym, gdy rozpoczęły się „polowania” na Żydów, szukano kryjówek.

Ulmowie zapewnili ją rodzinie Goldmanów. Żydowscy współlokatorzy zamieszkali na strychu, pomagali też w codziennych pracach. Wcześniej za opłatą w schronieniu pomagał im Włodzimierz Leś (granatowy policjant), mieszkający pod Łańcutem. Nie chciał oddać Goldmanom majątku, który u niego pozostawili, więc najprawdopodobniej to on doniósł na nich. Jeszcze przed świtem 24 marca 1944 roku, do Markowej przyjechali funkcjonariusze, którzy byli dobrze poinformowani. Rozstrzelono wszystkich ukrywających się Żydów, a także całą rodzinę Ulmów: Józefa, Wiktorię, która była w zaawansowanej ciąży i ich sześcioro dzieci (najmłodsze miało półtora roku). Jeden ze sprawców podczas dokonywania zbrodni miał powiedzieć: „Patrzcie, jak polskie świnie giną – które przechowują Żydów”.

Od 2016 roku w Markowej funkcjonuje Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej. Powstał też film na temat tej rodziny: „Ulmowie. Świadectwo sprawiedliwych” (2004).

3/6
Wśród Polaków ratujących Żydów znajdują się głównie sylwetki...
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe/ getto warszawskie/ zdjęcie ilustracyjne

Hipolit i Stanisława Aleksandrowiczowie

Wśród Polaków ratujących Żydów znajdują się głównie sylwetki osób z niższych warstw społecznych. Warto więc wspomnieć o Hipolicie i Stanisławie Aleksandrowiczach – ziemianach, którzy aktywnie angażowali się w pomoc Żydom. W czasie wojny, mając świadomość, że nastąpią wysiedlenia, tworzył fikcyjne stanowiska (np. inspektor do spraw kartofli), by móc zapewnić ludziom niemieckie dokumenty i zapobiec wysiedleniom.

Kiedy rozpoczęły się poszukiwania Żydów, rodzina Aleksandrowiczów zapewniała schronienie rodzinom z Włocławka. Hipolit i Stanisława pomagali także osobom, które znalazły się we włocławskim getcie. Aleksandrowicz został jednak przyłapany na przenoszeniu jedzenia Żydom, śmierci uniknął jedynie dzięki łapówce. W 1944 roku Hipolit udał się do Warszawy, by ratować bratową, którą była Żydówką. Brat Aleksandrowicza i jego żona ostatecznie przeżyli wojnę.

4/6
Leon Stroszczyński nie ukrywał Żydów, ale dostarczał im...
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe/ getto warszawskie/ zdjęcie ilustracyjne

Leon Stroszczyński i Wacław Kopydłowski

Leon Stroszczyński nie ukrywał Żydów, ale dostarczał im chleb kupiony w piekarni Wacława Kopydłowskiego. Stroszczyński za taką pomoc został aresztowany w 1942 roku, został zgilotynowany w poznańskim więzieniu. Kary nie uniknął też piekarz, który został skazany na karę 6 lat pozbawienia wolności.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Raków przegrał w Lubinie. Mistrz Polski nie obroni tytułu. Efektowne gole zdecydowały

Raków przegrał w Lubinie. Mistrz Polski nie obroni tytułu. Efektowne gole zdecydowały

Pożar budynku wielorodzinnego w Wielkopolsce. Ewakuowano 35 osób!

Pożar budynku wielorodzinnego w Wielkopolsce. Ewakuowano 35 osób!

Spalili Koran i podeptali flagę Palestyny. Wszystko na oczach tłumu protestujących

Spalili Koran i podeptali flagę Palestyny. Wszystko na oczach tłumu protestujących

Zobacz również

Pożar budynku wielorodzinnego w Wielkopolsce. Ewakuowano 35 osób!

Pożar budynku wielorodzinnego w Wielkopolsce. Ewakuowano 35 osób!

ZUS wysyła ważne listy do emerytów i rencistów. Sprawdź, co znajduje się w kopercie

ZUS wysyła ważne listy do emerytów i rencistów. Sprawdź, co znajduje się w kopercie