5/16
Wcielający się w poprzedniego Hellboya Ron Perlman potrafił...
fot. Monolith Films

Wcielający się w poprzedniego Hellboya Ron Perlman potrafił (ale i miał ku temu materiał) nadać swojej postaci rys przewrotności, buńczucznego sarkazmu, outsidera o wielkim sercu, pomiotu szatana, który bywał bardziej ludzki niż towarzyszący mu przedstawiciele naszego gatunku. David Harbour miał dużo mniejsze szanse w tej konfrontacji, bo mimo że jego Hellboy zdaje się bardziej zblazowany, tożsamościowo zagubiony, zmęczony i doświadczony pobytem na powierzchni globu niż jego wcześniejsza uosobienie (co ma potencjał), to żarty dostał przaśne, dialogi drętwe, a osobowości tyle, co w ułamanym rogu. Słabo są też poukładane jego relacje z ekranowymi partnerami, właściwie jedynie z Sashą Lane w roli Alice udaje mu się stworzyć iskrzący energią aktorski związek. O antagonistach szkoda nawet mówić - Królowa Nimue to postać po wielokroć płytsza niż umiejętności aktorskie odtwarzającej ją Milli Jovovich. W jednej ze scen Hellboy dostaje od ojca pokaźny rewolwer: i chyba nie zrozumiał po co - realizatorzy zasugerowali bowiem kontynuację...

6/16
Najciekawszy pozostaje zatem sam główny bohater. Przybysz ze...
fot. Monolith Films

Najciekawszy pozostaje zatem sam główny bohater. Przybysz ze świata mroku i podziemi, obdarzony mocami, które- przeciwnie niż większość superbohaterów - chce niwelować i jak najbardziej się „uczłowieczać”. Piekielnik, który stanął po naszej stronie. Tymczasem rozglądając się po człowieczym świecie, można odnieść wrażenie, że ten, który stanął na Ziemi i naprawdę nas zobaczył, wkurzył się lub rozczarował. Bo na pewno nie jest za nami.

Hellboy USA fantasy, reż. Neil Marshall, wyst. David Harbour, Milla Jovovich, Sasha Lane | OCENA ★★☆☆☆☆

7/16
Nowa odsłona „Hellboya” jest jednak dowodem na to, że...
fot. Monolith Films

Nowa odsłona „Hellboya” jest jednak dowodem na to, że bezkresność doznań i ich nieokiełznane serwowanie, prowadzą do znudzenia.

8/16
Nowa odsłona „Hellboya” jest jednak dowodem na to, że...
fot. Monolith Films

Nowa odsłona „Hellboya” jest jednak dowodem na to, że bezkresność doznań i ich nieokiełznane serwowanie, prowadzą do znudzenia.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Ci celebryci dokonali publicznego coming outu. Oni nie wstydzą się swojej orientacji

Ci celebryci dokonali publicznego coming outu. Oni nie wstydzą się swojej orientacji

Nadchodzi nowe rozszerzenie do kart Pokemon. Zobacz nowości w dodatku Shrouded Fable

Nadchodzi nowe rozszerzenie do kart Pokemon. Zobacz nowości w dodatku Shrouded Fable

PiS rozpoczęło w Częstochowie zbieranie podpisów pod obywatelską ustawą

PiS rozpoczęło w Częstochowie zbieranie podpisów pod obywatelską ustawą

Zobacz również

Ci celebryci dokonali publicznego coming outu. Oni nie wstydzą się swojej orientacji

Ci celebryci dokonali publicznego coming outu. Oni nie wstydzą się swojej orientacji

PiS rozpoczęło w Częstochowie zbieranie podpisów pod obywatelską ustawą

PiS rozpoczęło w Częstochowie zbieranie podpisów pod obywatelską ustawą