
Krzyżne
Choć to cel wielu wędrówek letnich, na razie lepiej poczekać na lepszą pogodę. Szlaki w tamtym rejonie Tatr są zalodzone, śliskie, pokryte śniegiem. Dlatego nawet jeśli mamy raki na butach, a nie potrafimy się w nich poruszać, i na dodatek nie za dobrze znamy letni przebieg szlaków, lepiej na razie skreślić z listy celów Krzyżne. Przyjdzie na nie czas latem.

Cała Orla Perć
Na razie wybijmy sobie ten szlak z głowy. Pełno śniegu, lód, ślisko i niebezpiecznie. Na Orlą Perć przyjdzie czas latem.

Hala Gąsienicowa
Kto chce za to poczuć tatrzańską zimę, ale nie czuje się zbyt doświadczonym wędrowcem, może spróbować swoich sił na Halę Gąsienicową. To miejsce nadal jest zasypane śniegiem, jednak można się tam dostać zdecydowanie łatwiej i bezpieczniej, niż na inne tatrzańskie szczyty.
Jednak i w tym przypadku nie zapominajmy, że w górach nadal leży śnieg i zimowe buty wraz z odzieżą przydadzą się. Nie zaszkodzi wrzucić do plecaka raków, lub raczków i termosu z gorącą herbatą.

Kalatówki
Jeśli chcemy zobaczyć śnieg, wystarczy, że pójdziemy na Kalatówki. Droga z Kuźnic zajmie nam 20-30 minut, a na polanie zastaniemy sporo śniegu. Na zdjęciu Kalatówki z 7 maja 2020. Jak widać śniegu jest na tyle, że śmiało można lepić bałwana.
Jednak i tutaj może się okazać, że przydadzą nam się raczki. Dzięki temu nie będziemy się ślizgać na szlaku.