
Gdzie najkrócej trzeba pracować na mieszkanie? Sprawdź, jak wypadł Wrocław
Mimo pandemii ceny nieruchomości w zdecydowanej większości największych miast w Polsce w ubiegłym roku wyraźnie poszły w górę - nawet o blisko 25 procent (Gdynia). We Wrocławiu nie było aż tak rekordowo, średnia cena metra kwadratowego podskoczyła o 7 procent. W tym samym czasie nasze średnie wynagrodzenia wzrosły średnio o 5 procent.
Średnie ceny ofertowe metra kwadratowego mieszkania, wahają się zależnie od miasta od 5,4 tys. złotych (Zielona Góra) do 10,5 tys. złotych (Warszawa). W stolicy Dolnego Śląska za metr kwadratowy mieszkania trzeba wyłożyć średnio ponad 8,5 tys. złotych.
Policzyliśmy, jak długo średnio zarabiający mieszkańcy największych miast muszą pracować odkładając jedno całe miesięczne wynagrodzenie by zarobić na 50 metrowe mieszkanie. Ten czas – zależnie od miasta - waha się od ponad pięciu i pół do aż dziewięciu lat. Nasze wyliczenia oparliśmy na danych udostępnionych przez GUS i NBP.
Miasta poszeregowaliśmy od tych w których na mieszkanie trzeba odkładać najdłużej po te w których można to zrobić najszybciej.

Katowice
W stolicy Górnego Śląska – spośród największych miast w Polsce – przy katowickiej średniej pensji (netto 4900 zł) na 50-metrowe mieszkanie trzeba odkładać najkrócej - „tylko” 5 lat i 6 miesięcy.

Opole
Cena 50 metrowego mieszkania w stolicy Opolszczyzny, to 6 lat i jeden miesiąc odkładania całej pensji (przy średnim wynagrodzeniu netto w wysokości 3900 zł).

Łódź
Przy łódzkich zarobkach (netto 3900) i cenach nieruchomości na mieszkanie trzeba ciułać 6 i pół roku.