Okresy zatrudnienia
Czasem kandydaci podają w dokumentach aplikacyjnych nieprawdziwe okresy zatrudnienia. Robią tak choćby po to, żeby ukryć długie okresy bezrobocia. Wiedzą, że gdy potencjalny szef dowie się, że tak długo szukali zatrudnienia, może mieć wątpliwości co do wyboru tego człowieka. To w myśl zasady: jeżeli inni go nie przyjęli, dlaczego ja powinienem? Może w nim coś jest nie tak?
Praca na czarno
Skoro pracowałeś w firmie przez pół roku, nie wskazuj, że były to 3 lata. Coraz więcej pracodawców prosi o pokazanie świadectw pracy z poprzednich firm. Możliwe też, że faktycznie byłeś w tamtej firmie zatrudniony przez 3 lata, ale z tego aż 2,5 roku bez umowy. W takim przypadku i tak powinieneś napisać w CV, że pracowałeś wspomniane pół roku. W innym wypadku przedstawisz się w złym świetle. Jeżeli wyjdzie na jaw, że zgodziłeś się pracować tak długo na czarno, jesteś już przegrany.
Złe zainteresowania
W CV jako jedna z ostatnich pozycji widnieje ta dotycząca zainteresowań. Starający się o etat zwykle dopasowuje swoje hobby pod oczekiwania przyszłego pracodawcy. Gdy złożyłeś podanie do firmy z branży turystycznej, nie pisz, że uwielbiasz góry, chociaż ani razu w nich nie byłeś. Jeśli chcesz, aby przyjęli cię do firmy farmaceutycznej, nie podawaj, że kolekcjonujesz książki z dziedziny medycyny.
Mowa ciała
Nie tylko to, co podałeś w CV i liście motywacyjnym, zostanie sprawdzone przez rekrutera. Zdradzi cię mowa ciała. Gdy podczas rozmowy kwalifikacyjnej drżą ci ręce, załamuje ci się głos, zaczynasz się pocić, kręcisz się w fotelu, wykonujesz dziwne ruchy rękami, to znak, że możesz mieć coś na sumieniu, czyli nie zawarłeś do końca prawdziwych informacji w dokumentach aplikacyjnych.
