Jak zmarł 19-letni Jakub Schimanda? Prokuratura w Toruniu wznawia śledztwo!

Ciało 19-letniego Jakuba Schimandy znaleziono w 2014 roku w lesie pod Golubiem-Dobrzyniem. Tamtejsi śledczy uznali, że to było samobójstwo i sprawę umorzyli. Dziś prokuratura wznawia śledztwo!

SZCZEGÓŁY ORAZ REPORTAŻ TVN NA KOLEJNYCH STRONACH >>>

tekst: Małgorzata Oberlan

Zobacz także: Przestępcy z Kujawsko-Pomorskiem. Może mieszkają obok Ciebie?

Polecamy: "Omega", "sanki" ... Jak dobrze znasz policyjny slang?

Jak zmarł 19-letni Jakub Schimanda? Prokuratura w Toruniu wznawia śledztwo!

To efekt reportażu, wyemitowanego kilka dni temu w programie "Superwizjer" stacji TVN24. W programie rodzice zmarłego 19-latka ujawnili nowe okoliczności, a reporterzy wytknęli szereg niepokojących zaniedbań.

Zobacz także: Przestępcy z Kujawsko-Pomorskiem. Może mieszkają obok Ciebie?

"Według ustaleń reportera Roberta Sochy, policjanci, którzy przyjechali na miejsce znalezienia ciała Jakuba Schimandy nie wykonali czynności procesowych. Nie zebrali śladów, nie było oględzin ani sekcji zwłok. Nikt nie zrobił zdjęć. Od razu uznano, że to było samobójstwo. Zwłoki Jakuba trafiły prosto do zakładu pogrzebowego, a zaraz potem na cmentarz. Sprawa została zamknięta po dwóch dniach" - podaje stacja TVN24.

Polecamy: "Omega", "sanki" ... Jak dobrze znasz policyjny slang?

Jak zmarł 19-letni Jakub Schimanda? Prokuratura w Toruniu wznawia śledztwo!

Ciało chłopaka znaleźli w golubskim lesie jego koledzy, w samochodzie. Był to późny już wieczór 12 listopada 2014 roku. Rodzice zmarłego Jakuba nie kryli w programie, że nie wierzą w samobójstwo syna. Więcej, podejrzewają, że zmarł w wyniku przestępstwa. Prawdopodobnie ostatnia osobą, z którą widział się przed zgonem ich syn, był jego kolega Karola.

Polecamy: "Omega", "sanki" ... Jak dobrze znasz policyjny slang?

Ojciec 19-letniego Jakuba w programie powiedział wprost, że jego zdaniem "syn w chwili śmierci nie był sam". Co więc się wydarzyło? Czy doszło do jakiegoś wypadku? Czy Jakub Schimanda zginął jako ofiara przestępstwa? Teraz są szanse, by to wyjaśnić.

Zobacz także: Przestępcy z Kujawsko-Pomorskiem. Może mieszkają obok Ciebie?

- Prokurator okręgowy w Toruniu zdecydował o podjęciu tego śledztwa na nowo. Dla zachowania bezstronności i obiektywizmu sprawę śmierci 19-latka badać będzie teraz Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód - mówi "Nowościom" prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik toruńskiej prokuratury. - Powodem wznowienia postępowania są nowe okoliczności, ujawnione w programie "Superwizjer". Pierwszą z nich jest podejrzenie rodziców, że 19-latek padł ofiarą przestępstwa. Prokuratura Rejonowa w Golubiu-Dobrzyniu prowadziła dochodzenie w kierunku art. 151 Kodeksu karnego, czyli podżegania i pomocnictwa w samobójstwie. Umorzyła postępowanie w lutym 2015 roku, nie znajdując dowodów wskazujących na popełnienie przestępstwa. Wówczas rodzice nie kwestionowali tego, że ich syn zmarł wskutek zamachu samobójczego. Zresztą, nikt tego wtedy nie kwestionował.

Polecamy: "Omega", "sanki" ... Jak dobrze znasz policyjny slang?