Thomas Daehne (Wisła Płock)
Pamiętacie jak zaczynał? Mówiąc delikatnie, nie najlepiej. Na pewno więcej usłyszał wtedy słów krytyki aniżeli pochwał. Za taki występ jak z Lechem Poznań proporcje muszą jednak ulec zmianie. Niemiec bronił bardzo dobrze i bez nerwów, a potwierdzeniem tego jest zachowanie czystego konta.
Zoran Arsenić (Wisła Kraków)
Zdaje się, że drugi raz podczas fazy pucharowej trafia do jedenastki wyróżnionych – także po meczu wyjazdowym. Przeciwko Koronie Kielce zapisał wiele pożytecznych kilometrów. Po jednym z jego podań padła bramka (czwarta asysta w sezonie).
Nemanja Mitrović (Jagiellonia Białystok)
Statystyki nie kłamią – Legia Warszawa w tak zwanym hicie kolejki nie oddała celnego strzału. A przecież nie zagrała z białostoczanami w osłabieniu, jak miało to miejsce w fazie zasadniczej przy Łazienkowskiej. Znów jednak dużą zasługę w tym niewątpliwym sukcesie Jagiellonii miał słoweński obrońca. To on upilnował najgroźniejszych przeciwników.