
Mateusz Łęgowski 6 – starał się być wszędzie. Sporo biegał, pokazywał się, ale nie zawsze będąc przy piłce miał pomysł. W I połowie brakowało z jego strony bardziej ofensywnej gry, więc słusznie zmieniony.

Sebastian Kowalczyk 7 – nota pomniejszona o dwie zmarnowane świetne sytuacje w II połowie. Wynik był już pewny, ale sytuacje sam na sam – tak czyste jak w sobotę - trzeba wykorzystać. Kowalczyk zaliczył asystę, przyspieszał ataki, wbijał się w pole karne. To był generalnie dobry występ.

Kamil Grosicki 8 – MVP spotkania – gol, asysta. Sporo pracował na boisku. Przed meczem apelował do kibiców o jedność i wsparcie, więc i pracował mocno, by nie zawieść. Dodał jeszcze te magiczne kontakty z piłką.

Luka Zahović 8 – wrócił do podstawowego składu i miał udział przy pierwszej bramce, a drugą sam zdobył. Możliwe, że na dłużej wywalczył miejsce w „11”.