
O dużym szczęściu może mówić kierowca opla vivaro, który dziś około godz. 10 stracił panowanie nad autem na DK 45 między Stradunią i Żużelą i dachował w rowie. 32-latek jechał sam, na jego szczęście nic mu się nie stało i skończyło się na pouczeniu.
Zobacz też: Opolskie Info [2.02.2018]

O dużym szczęściu może mówić kierowca opla vivaro, który dziś około godz. 10 stracił panowanie nad autem na DK 45 między Stradunią i Żużelą i dachował w rowie. 32-latek jechał sam, na jego szczęście nic mu się nie stało i skończyło się na pouczeniu.

O dużym szczęściu może mówić kierowca opla vivaro, który dziś około godz. 10 stracił panowanie nad autem na DK 45 między Stradunią i Żużelą i dachował w rowie. 32-latek jechał sam, na jego szczęście nic mu się nie stało i skończyło się na pouczeniu.

O dużym szczęściu może mówić kierowca opla vivaro, który dziś około godz. 10 stracił panowanie nad autem na DK 45 między Stradunią i Żużelą i dachował w rowie. 32-latek jechał sam, na jego szczęście nic mu się nie stało i skończyło się na pouczeniu.