1/10
Lekarz weterynarii stwierdził, że w ośrodku jazdy konnej i...
fot. materiały stowarzyszenia Różaland

Lekarz weterynarii stwierdził, że w ośrodku jazdy konnej i hipoterapii w Mirotkach zwierzęta są w złym stanie. „Stwierdzono złe warunki utrzymania zwierząt gospodarskich oraz domowych, m.in. wychudzenie zwierząt, brak zapasów karmy i paszy, brak dostępu do wody, brak ściółki” - czytamy w oświadczeniu Pomorskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii.

Kontrola odbyła się 20 grudnia. Inspektorzy powiadomili wójta gminy Skórcz, na terenie której leżą Mirotki, aby ten zapewnił paszę zwierzętom w okresie świątecznym - aż do czasu przeniesienia ich w inne miejsce. Wójt z tego obowiązku się wywiązał. Następną kontrolę inspekcja zaplanowała po zakończeniu przerwy świątecznej.

Tuż po świętach na teren ośrodka w Mirotkach wkroczyły organizacje pozarządowe, zajmujące się opieką nad zwierzętami, które o wsparcie poprosiły inspekcję weterynaryjną. Odbiór zwierząt zainicjowało Stowarzyszenie Pomagaj Pomagać Różaland - prowadzi je ze swoją partnerką znany zawodnik MMA Marcin Różalski. Przedstawiciele Powiatowego Lekarza Weterynarii uznali, że odbiór zwierząt jest uzasadniony.

Kliknij tutaj i czytaj dalej

2/10
Z ośrodka zabrano ponad 20 koni, w tym kuce oraz inne...
fot. materiały stowarzyszenia Różaland

Z ośrodka zabrano ponad 20 koni, w tym kuce oraz inne zwierzęta - m.in. osły, gęsi, psy, koty. Rozlokowano je w ośrodkach i prywatnych gospodarstwach na terenie całej Polski.

- Konie we wstępnym lub zaawansowanym stopniu zagłodzenia były w ośrodku wykorzystywane do jazd. Z naszych ustaleń wynika, że właścicielka w ten sposób zarabiała. Gdy odbieraliśmy jej konie, dowiedzieliśmy się, że w ośrodku miał być zorganizowany „Sylwester w siodle” i wykorzystane miały być do tego te konie, które odebraliśmy. Dzieci miały jeździć na koniach, które ledwo stały na nogach - mówi Marta Kwiatkowska ze Stowarzyszenia Pomagaj Pomagać Różaland.

3/10
Berta nie przeżyła...
fot. materiały stowarzyszenia Różaland

Berta nie przeżyła

W krytycznym stanie, według przedstawicieli organizacji i prywatnych weterynarzy, miały znajdować się m.in. klacz Sesja i kuce Espresso i Literatka. Zwierzętom widać było wystające kości, miały trudności z oddychaniem i miały choroby skórne. Klacz Berta, mimo że trafiła do kliniki dla koni na Służewcu i została podłączona do kroplówki, nie przeżyła.

W akcję odbioru zaangażowały się też inne organizacje - m.in. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce, a także Fundacja Molosy Adopcje i Stowarzyszenie Feniks Raj Dla Skrzywdzonych Koni.

- Zwierzęta od dłuższego czasu nie dostawały jedzenia. Nie rozumiem, jak można było do tego dopuścić, dlaczego właścicielka nie poprosiła o pomoc - pyta Anna Turko ze Stowarzyszenia Feniks Raj dla Skrzywdzonych Koni. - Zwierzęta, które trafiły do nas, oprócz jednego, były zagłodzone. Niektóre miały jeszcze inne schorzenia. Teraz ich stan jest stabilny, są pod opieką weterynarzy, leczymy je. Mam nadzieję, że te konie wyjdą z tego.

4/10
Według ustaleń Stowarzyszenia Pomagaj Pomagać Różaland, w...
fot. materiały stowarzyszenia Różaland

Według ustaleń Stowarzyszenia Pomagaj Pomagać Różaland, w ośrodku znalazły się konie po przejściach - wcześniej krzywdzone, schorowane, przeznaczone na rzeź lub takie, które były przedmiotem wielokrotnego obrotu handlowego. To były zwierzęta, które już przeżyły gehennę.

Właścicielka kupowała konie od handlarzy. Na ich wykup prowadzone były też zbiórki pieniędzy w internecie. Niektóre konie umieszczali w ośrodku prywatni właściciele w nadziei, że tam czeka ich godna starość.

- Właścicielka kupowała konie od handlarzy. Na ich wykup prowadzone były też zbiórki pieniędzy w internecie. Niektóre konie umieszczali w ośrodku prywatni właściciele w nadziei, że tam czeka ich godna starość - mówi Marta Kwiatkowska. - Właścicielka ośrodka tuż przed zapowiedzianą kontrolą Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej sprzedała 15 koni, które były w najgorszym stanie. Udało nam się je zlokalizować i odkupić. Zrobiliśmy im obdukcję i zaopiekowaliśmy się nimi - dodaje.

Pozostało jeszcze 6 zdjęć.

Polecamy

Najpiękniejszy obrazek finału Pucharu Polski. Kibic Pogoni z fanką Wisły pod rękę

Najpiękniejszy obrazek finału Pucharu Polski. Kibic Pogoni z fanką Wisły pod rękę

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Młodziutka żona Skiby kusi potężnym biustem! Karolina ma się czym pochwalić!

HIT DNIA
Młodziutka żona Skiby kusi potężnym biustem! Karolina ma się czym pochwalić!

Zobacz również

Rajd pijanego kierowcy ulicami Ustki. Kilkanaście aut uszkodzonych

Rajd pijanego kierowcy ulicami Ustki. Kilkanaście aut uszkodzonych

Pierwsza oprawa kibiców Wisły Kraków na finale Pucharu Polski

Pierwsza oprawa kibiców Wisły Kraków na finale Pucharu Polski