
Do wypadku doszło w czwartek na drodze krajowej nr 28 pomiędzy miejscowościami Hurko a Medyka w powiecie przemyskim.
- Przyczyną zdarzenia był silny wiatr, który w pewnym momencie spowodował, że kierujący oplem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, wpadł do rowu i dachował - powiedziała podkom. Marta Fac z KMP w Przemyślu.
32-letni obywatel Ukrainy podróżował sam i był trzeźwy. Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu. W tym groźnym zderzeniu nic mu się nie stało.

Do wypadku doszło w czwartek na drodze krajowej nr 28 pomiędzy miejscowościami Hurko a Medyka w powiecie przemyskim.
- Przyczyną zdarzenia był silny wiatr, który w pewnym momencie spowodował, że kierujący oplem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, wpadł do rowu i dachował - powiedziała podkom. Marta Fac z KMP w Przemyślu.
32-letni obywatel Ukrainy podróżował sam i był trzeźwy. Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu. W tym groźnym zderzeniu nic mu się nie stało.

Do wypadku doszło w czwartek na drodze krajowej nr 28 pomiędzy miejscowościami Hurko a Medyka w powiecie przemyskim.
- Przyczyną zdarzenia był silny wiatr, który w pewnym momencie spowodował, że kierujący oplem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, wpadł do rowu i dachował - powiedziała podkom. Marta Fac z KMP w Przemyślu.
32-letni obywatel Ukrainy podróżował sam i był trzeźwy. Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu. W tym groźnym zderzeniu nic mu się nie stało.

Do wypadku doszło w czwartek na drodze krajowej nr 28 pomiędzy miejscowościami Hurko a Medyka w powiecie przemyskim.
- Przyczyną zdarzenia był silny wiatr, który w pewnym momencie spowodował, że kierujący oplem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, wpadł do rowu i dachował - powiedziała podkom. Marta Fac z KMP w Przemyślu.
32-letni obywatel Ukrainy podróżował sam i był trzeźwy. Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu. W tym groźnym zderzeniu nic mu się nie stało.