1/6
PBSUCCESS to kryptonim operacji CIA w Gwatemali. W 1954 roku...
fot. Fot. Wikipedia Commons

PBSUCCESS, czyli przewrót w Gwatemali

PBSUCCESS to kryptonim operacji CIA w Gwatemali. W 1954 roku agencja zorganizowała udany zamach stanu, który odsunął od władzy demokratycznie wybrany rząd Jacobo Arbentza. Był to jeden z pierwszych przewrotów zorganizowanych przez amerykańskich agentów. CIA uważała go za swój wielki sukces. Łatwość z jaką go przeprowadzono ośmieliła Amerykanów do przeprowadzania podobnych akcji w innych krajach, szczególnie na obszarze Ameryce Łacińskiej.

Arbenz wygrał wybory w 1950 roku. Chciał uczynić swój kraj samowystarczalnym. W tym celu przeprowadził zakrojoną na szeroką skalę reformę rolną. Zaczął rozdawać rządową ziemię chłopom. Co więcej, władze Gwatemali zajęły farmy i nieużytki amerykańskiego giganta spożywczego United Fruit Company (UFC). Chociaż zapłacono firmie godziwe odszkodowanie, biznesmeni poczuli się zagrożeni. A mieli spore wpływy, ponieważ administracja ówczesnego prezydenta USA Dwighta Eisenhowera była z nimi mocno powiązana. Wystarczy powiedzieć, że dyrektor CIA Allen Dulles i jego brat John, Sekretarz Stanu, mieli z nią bardzo silny związek.

W dokumentach CIA program Arbenza określano jako "mocno nacjonalistyczny" i "podbarwiony delikatnym, wymierzonym przeciwko obcym, kompleksem niższości charakterystycznym dla 'bananowych republik'". Wypływa z tego następujący wniosek - niezależność od Stanów Zjednoczonych nie będzie tolerowana.

Amerykanie zareagowali szybko. 480 przeszkolonych przez CIA najemników, pod dowództwem wygnanego gwatemalskiego oficera pułkownika Carlosa Castillo Armasa, pokonało wątłe siły rządowe i zmusiło Jacobo Arbenza do ucieczki. Z odtajnionych akt Agencji wynika, że rozważała ona zabójstwo prezydenta i jego sojuszników, w razie gdyby nie chciał zrezygnować z urzędu. Arbenz jednak uniknął najgorszego - zrzekł się urzędu prezydenta Gwatemali 27 czerwca 1954 roku.

(Na zdjęciu: Prezydent Eisenhower i John Foster Dulles w 1956 roku)

2/6
W wyniku nieudanej inwazji na Kubę w Zatoce Świń wizerunek...
fot. Fot. Polskapresse

Operacja Mangoose

W wyniku nieudanej inwazji na Kubę w Zatoce Świń wizerunek CIA znacznie ucierpiał. Prezydent Kennedy, na krótko przed zamachem, mówił, że "rozpędzi Agencję na cztery wiatry". Jednocześnie postanowił nie odpuszczać Fidelowi Castro. Pieczę nad kolejną anty-kubańską misją postanowił powierzyć swojemu bratu Robertowi. Samą operację Mangoose miał przeprowadzić Departement Obrony we współpracy z CIA. Jej celem była likwidacja kubańskiego rewolucjonisty. - To priorytet amerykańskiej polityki. Nie będziemy szczędzić czasu, pieniędzy i ludzi - grzmiał brat prezydenta USA.

Wśród wielu komicznie brzmiących metod zamachu na Castro, które proponowano były m. in. zainfekowanie jego sprzętu do nurkowania gruźlicą, umieszczenie bomby w jednej z muszli w jego ulubionym akwenie, ochlapanie go trucizną umieszczoną w długopisie, umieszczenie bomby w jego cygarze. Ochroniarze dyktatora wspominają, że CIA próbowała ich podejść na setki sposobów - wszystkie ich próby zakończyły się niepowodzeniem. Zmarnowano czas i mnóstwo pieniędzy. Castro rządził Kubą przez czterdzieści dziewięć lat. Zrezygnował z przywództwa w 2008 roku na rzecz swojego młodszego brata Raula.

3/6
Prezydent Sukarno rządził Indonezją od 1959 do 1966 roku,...
fot. Fot. Wikipedia Commons

Agencja kręci "pornosy"

Prezydent Sukarno rządził Indonezją od 1959 do 1966 roku, kiedy został odsunięty od władzy przez genrała Suharto. CIA uważało, że Sukarno sprzyja komunistom. Oznaczało to jeśli Agencja nie będzie próbowała go odsunąć od władzy, to przynajmniej uderzy w jego wizerunek. Jednak środki, po które sięgnięto w przypadku prezydenta Indonezji, były dość zabawne.

CIA wyprodukowała film pornograficzny pt. "Szczęśliwe dni (Happy Days)" z aktorem niezwykle podobnym do Sukarno w roli głównej. Produkcja miała być wypuszczona na indonezyjski rynek. Dlaczego sięgnięto po takie żałosne środki? Według CIA w tamtejszej kulturze mężczyzna, który został przechytrzony lub wykorzystany przez kobietę - istotę, którą stworzono by dawać przyjemność - nie jest szanowany i naraża się na szykany. W owym filmie "Sukarno" dał się wykorzystać płci pięknej. Uważano, że to zadziała. Jednak, koniec końców, ktoś z Agencji wstrzymał dystrybucję. Prawdopodobnie zdrowy rozsądek doszedł do głosu.

Jednak, co ciekawe, amerykańskie służby wróciły po latach do tego pomysłu. Na krótko przed drugą wojną w Zatoce CIA sugerowało, że wyprodukuje gejowskie porno z udziałem Saddama Husajna i Osamy Bin Ladena, by zdyskredytować obu w oczach ich zwolenników. Jednak ten pomysł nie wykroczył poza fazę projektu. Wielu oficjeli CIA przyznało, że taka propaganda nie będzie skuteczna. - Taka kampania mijałaby się z celem. Zawsze myślimy, że tabu istniejące w naszej kulturze jest uniwersalne, a niekoniecznie tak jest - argumentował wtedy jeden z przedstawicieli służb.

(Na zdjęciu: Generał Sukarno)

4/6
Celem operacji Drozd było zdobycie częściowej kontroli...
fot. Fot. Wikipedia Commons

Operacja Drozd

Celem operacji Drozd było zdobycie częściowej kontroli amerykańskimi mediami. Przebiegała dwutorowo. Z jednej strony dziennikarze byli zatrudniani przez CIA w celu zbierania infromacji lub po to, by przedstawiać niektóre wydarzenia w sposób korzystny dla rządu. Z drugiej strony, przekupieni przez agencję żurnaliści i dziennikarze-agenci serwowali amerykańskiej opinii publicznej propagandę.

Głównym celem tego programu było przekonanie opinii publicznej, że komunizm to przerażający ustrój i dlatego trzeba walczyć z nim na wszelką cenę. Mając na swoim garnuszku szefów największych stacji telewizyjnych i dzienników CIA mogła w ogóle wyeliminować z przekazu medialnego wiele niewygodnych dla siebie informacji. Na przykład całkowicie przemilczano wspomniany wyżej zamach w Gwatemali.

Przesłuchania w Kongresie (przed tzw. komisją Churcha) w 1976 roku ujawniły, że CIA przez lata korumpowało dziennikarzy i redaktorów naczelnych. Świeżo mianowany szef CIA George H. W. Bush powiedział wtedy, że "Agencja zaniecha zatrudniania i korumpowania dziennikarzy". Dodał jednak, że "nieodpłatna i ochotnicza pomoc pracowników mediów będzie mile widziana.

(Na zdjęciu od lewej: Joe Biden, Frank Church - szef komisji Churcha - i prezydent Egiptu Anwar Sadat w 1979 roku)

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Powodzie nie ustają. Do kraju zbliża się cyklon – ZDJĘCIA

Powodzie nie ustają. Do kraju zbliża się cyklon – ZDJĘCIA

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski

Wisła Kraków zdobyła Puchar Polski! Drużyna z 1 ligi w europejskich pucharach

Wisła Kraków zdobyła Puchar Polski! Drużyna z 1 ligi w europejskich pucharach

Zobacz również

Memy o finale Pogoń - Wisła. Status gabloty: zakurzona

Memy o finale Pogoń - Wisła. Status gabloty: zakurzona

Znane osoby na finale Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia z loży

Znane osoby na finale Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia z loży