
KACPER SEZONIENKO - 2
Chyba przyda mu się odpoczynek. To kolejny bardzo słaby mecz Kacpra. Niestety. Miał swoją szansę bramkową, ale z dwóch metrów nie pokonał Alomerovicia.

MACIEJ GAJOS - 6
Wyszedł na boisko jako kapitan. Podołał zadaniu mentalnie i piłkarsko. Rozgrywał, starał się napędzać grę Lechii i był blisko strzelenia gola z dystansu.

CONRADO - 6
Conrado był niesamowicie nakręcony w tym meczu. Szukał różnych sposobów. Biegał, dryblował, schodził do środka. Nie wszystko mu wychodziło, ale był pozytywną postacią w ofensywnej grze Lechii.

FLAVIO PAIXAO - 8
I znowu jest bohaterem. Z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam. Potem po jego strzale była ręka i karny, którego sam zamienił na gola. W pierwszej połowie też był najgroźniejszy, ale dopiero po przerwie poprawił skuteczność. Ma już 105 goli w polskiej Ekstraklasie.