
Karol Świderski (Jagiellonia Białystok)
Można rzec, że w tym sezonie załatwił trzecie zwycięstwo. Pomógł przecież w lidze z Arką Gdynia (dwa gole), potem w Pucharze z Lechią Dzierżoniów (jedyny gol) i teraz ponownie w lidze z Zagłębiem Sosnowiec (dwa gole).

Flavio Paixao (Lechia Gdańsk)
Jeden Paixao (Marco) już został królem strzelców naszej ligi, to może czas na drugiego bliźniaka? Flavio z opaską kapitana wykręca kapitalne liczby. Po raz dziewiąty trafił w Poznaniu przeciwko Lechowi. Dzięki temu Lechia odzyskała fotel lidera. No i zwyciężyła przy Bułgarskiej pierwszy raz od 52 lat!

Adam Buksa (Pogoń Szczecin)
Czy żałują w Lubinie, Gdańsku albo Krakowie? Pewnie i tak, bo 22-latek rozkwita w Szczecinie, a nie u nich. W świetnym meczu z Arką Gdynia zdobył dwie bramki. W sumie ma ich sześć, czyli o jedną więcej niż... w całym poprzednim sezonie.

Carlitos (Legia Warszawa)
Zaczął i zakończył zabawę (z) Górnikiem Zabrze. Jest na dobrej drodze do powtórzenia statystyk z debiutanckiego sezonu. Na półmetku fazy zasadniczej ma w końcu siedem trafień i trzy asysty (równa do 24 bramek i 7 asyst).