1/7
To rejon zdecydowanie mniej oblegany od okolic jeziora...
fot. fot. Fotoeksplorer [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)]

Suwalski Park Krajobrazowy

To rejon zdecydowanie mniej oblegany od okolic jeziora Wigry, za to z całą pewnością co najmniej równie atrakcyjny. Tam zdecydowanie warto jechać z rowerami lub wręcz rowerami (jeśli tylko do Suwałk dojedziemy pociągiem). Cały region wręcz idealnie nadaje się do turystyki na dwóch kółkach, mocno urozmaicona rzeźba terenu pozwoli nam i podciągnąć kondycję, i nacieszyć się całkiem długimi jak na północną Polskę zjazdami. Do podziwiania mamy tam kilkanaście jezior, największe z nich (i zarazem najgłębsze w całej Polsce) to oczywiście jezioro Hańcza. Wspaniałe widoki zapewnią nam też jeziora Szurpiły, Jegłówek czy Kamenduł. Kąpielisko a nawet wyciąg nart wodnych znajdziemy natomiast nad jeziorem Szelment Wielki. Zapuszczając się nieco dalej (właśnie do tego przydadzą się nam rowery) dotrzemy też do bardzo efektownych stuletnich wiaduktów w Stańczykach, architektonicznie mocno przypominających rzymskie akwedukty. Oba zabytki mają długość 180 metrów, ich wysokość sięga zaś 36 metrów.

Zdecydowanie warto też odwiedzić wieś staroobrzędowców Wodziłki - z piękną drewnianą molenną, czyli świątynią starowierców.

Absolutnie nie do ominięcia jest dolina Czarnej Hańczy poniżej jeziora Hańcza. To górny bieg tej słynnej z walorów kajakarskich rzeki, kajakami jeszcze tu nie popływamy, za to możemy jej podziwiać górski (dosłownie) charakter. Dolina Czarnej Hańczy wrzyna się w pagórkowaty teren na głębokość nawet 30 metrów, „górskie” wrażenia pogłębiają zaś miejsca takie jak głazowisko Bachanowo. Miejscowości nadające się na bazę w rejonie Suwalskiego Parku Krajobrazowego to m.in. Jeleniewo, Błaskowizna czy Bachanowo - wszędzie tam znajdziemy kwatery agroturystyczne i pensjonaty.

2/7
To propozycja na kilkudniowy, bardzo aktywny wyjazd. Puszcza...
fot. fot. Krzysztof Kundzicz [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)]

Puszcza Knyszyńska

To propozycja na kilkudniowy, bardzo aktywny wyjazd. Puszcza Knyszyńska ma dwukrotnie większą powierzchnię od położonej nieco dalej na południe Puszczy Białowieskiej, jest równie piękna - i znacznie bardziej dzika od swej słynnej, odwiedzanej przez tysiące turystów sąsiadki. Obie razem tworzą tzw Białowiesko-Knyszyńską Krainę Działu Północnego, czyli jedyny w Europie środkowej obszar o cechach mocno zbliżonych do prawdziwej tajgi - w jej południowo-zachodnim wydaniu. To zaś oznacza, że mamy do czynienia z prawdziwie dzikim lasem o bardzo naturalnym jak na realia naszego regionu charakterze. Krótko mówiąc - Puszcza Knyszyńska to las jak najbardziej godzien statusu parku narodowego.

A jeśli ktoś nadal nie wierzy, to proszę bardzo. Są tam żubry - grubo ponad setka. 7 lat temu było ponad 30 wilków i 15 rysi - liczba tych największych drapieżników stale w Puszczy Knyszyńskiej rośnie. Mamy tam liczne obszary źródliskowe o niemal pierwotnym charakterze, a puszcza pocięta jest przez niezwykle malownicze doliny niewielkich rzek - Supraśli, Sokołdy, Łangi czy Płoski. Fauna jest niezwykle zróżnicowana, rośnie tam nawet specyficzna dla Puszczy Knyszyńskiej odmiana sosny - sosna supraska.

Nocleg znajdziemy w większości miejscowości położonych w Puszczy - np. Lipowym Moście, Surażkowie, czy Supraśli. Najciekawsza z turystycznego punktu widzenia wydaje się centralna i wschodnia część Puszczy - czyli tereny położone na wschód od linii kolejowej Białystok-Suwałki. Tam też czeka na nas dość gęsta sieć szlaków.

Na północno wschodnim krańcu puszczy najłatwiej spotkać żubry, może nam w tym na przykład pomóc wieża widokowa na uroczysku Pieriekał.

Na wschodnim krańcu Puszczy Knyszyńskiej znajdziemy z kolei miejscowości zamieszkane przez mniejszość tatarską. Najbardziej znana z nich to Kruszyniany, gdzie znajduje się bardzo malowniczy tatarski meczet. To najstarsza w Polsce z muzułmańskich świątyń, zbudowano ją na przełomie XVIII i XIX wieku. Ma drewnianą konstrukcję i bardzo specyficzną architekturę - na pierwszy rzut niewprawnego oka może kojarzyć się raczej z niewielką cerkiewką niż meczetem. Świątynia nadal pełni funkcje sakralne, pamiętajmy więc o właściwym zachowaniu.

W rejonie Kruszynian znajduje się też piękny rezerwat Nietupa, chroniący dolinę rzeczki o tej samej nazwie. Z kolei ok. 3 km na północny wschód od Kruszynian znajduje się zalew Ozierany - bardzo urokliwy niewielki zbiornik wodny.

3/7
Świetne miejsce na weekend, czy nawet dłuższy pobyt nad...
fot. fot. Pit1233 [CC0]

Pojezierze Drawskie

Świetne miejsce na weekend, czy nawet dłuższy pobyt nad wodą, do tego naprawdę na łonie natury. To obszar niewiele mniejszy od Mazur - ogromne pojezierze w północno-zachodniej Polsce - rozciągające się od okolic Wałcza po Szczecinek. Znajdziemy tam ponad 300 jezior, z czego około 250 ma powierzchnię większa od 1 hektara. Największe z nich jest jezioro Drawsko, o powierzchni 1,7 tysiąca hektarów i bardzo urozmaiconej linii brzegowej. Pojezierze Drawskie w prawie 50 procentach pokrywają lasy, co czyni ten region jeszcze piękniejszym i jeszcze dzikszym.

Bardzo zróżnicowana jest też rzeźba terenu - rynny polodowcowe wypełnione jeziorami są relatywnie głębokie, sporo tu morenowych wzgórz i innych formacji polodowcowych. Srodkowa część Pojezierza Drawskiego bywa więc nawet nazywana „Szwajcarią Połczyńską” i przypomina swym charakterem znacznie bardziej znaną „Szwajcarię Kaszubską”. W regionie warto obejrzeć ruiny zamku Drahim w starym Drawsku, pozostałości gigantycznej sowieckiej bazy wojskowej w Bornem Sulimowie, a także uzdrowiskową część Połczyna-Zdroju. Noclegów najlepiej szukać w typowo agroturystycznych miejscowościach, jak Stare i Nowe Drawsko, Cieczyno, Chlebowo, czy Żerdno.

4/7
Zamość i Zwierzyniec to miejsca dość tłumnie odwiedzane...
fot. fot. Zbigniew Rutkowski [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)]

Roztocze - wschód i południe

Zamość i Zwierzyniec to miejsca dość tłumnie odwiedzane przez turystów i urlopowiczów. Dopiero dalej na południowy wschód od Zwierzyńca rozciąga się jednak to „prawdziwe” Roztocze. Narol, Huta-Złomy, Łówcza - to właśnie tam można poczuć magię regionu. Wyjątkowo piękne są tereny wzdłuż rzeki Tanew - w której dolinie między innymi w rejonie Naroli występują bardzo atrakcyjne skalne progi. Miłośników lasu z pewnością skusi Puszcza Solska - jeden z większych kompleksów leśnych w południowo-wschodniej Polsce. Bardzo ciekawa będzie również wizyta w Piekiełku, czyli sieci wąwozów lessowych w rejonie Szczebrzeszyna.

Warto zobaczyć również przepiękną, drewnianą, krytą gontem XVII-wieczną cerkiew unicką w Hrebennem.

Ogromnie ciekawy, choć relatywnie niewielki, jest oczywiście także położony w rejonie Zwierzyńca Roztoczański Park Narodowy, zalesiony aż w 95 proc., czyli nawet bardziej niż Białowieski PN. Jego chlubą jest obszar półnaturalnej hodowli koników polskich, zajmujący ok 200 hektarów. W tej chwili jedynym wsparciem, jakie koniki polskie otrzymują od ludzi jest już tylko zimowe dokarmianie, poza tym hodowla odbywa się bez ingerencji człowieka.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Śląsk Wrocław nie zdążył odrobić straty z Ruchem Chorzów. Co za końcówka!

Śląsk Wrocław nie zdążył odrobić straty z Ruchem Chorzów. Co za końcówka!

Warszawa na zdjęciach satelitarnych. Tak wygląda po aktualizacji Google Maps

Warszawa na zdjęciach satelitarnych. Tak wygląda po aktualizacji Google Maps

Wielka konwencja PiS. Kaczyński: musimy odrzucić Zielony Ład

AKTUALIZACJA
Wielka konwencja PiS. Kaczyński: musimy odrzucić Zielony Ład

Zobacz również

Wypadek amerykańskich ciężarówek wojskowych na A4. Ranni żołnierze

Wypadek amerykańskich ciężarówek wojskowych na A4. Ranni żołnierze

Opole 2024. Oni wystąpią w koncercie Premier i Debiutów

Opole 2024. Oni wystąpią w koncercie Premier i Debiutów