
Dzieciobójstwa. 16 zbrodni, które wstrząsnęły Polską
Maj 2010
Do tragedii doszło także w Ośrodku Readaptacji Społecznej „Szansa” w Opolu w maju 2010 roku. 43-letnia Teresa B. podała leki psychotropowe dwójce swoich dzieci: 9-letniej Gabrysi i 5-letniemu Mateuszkowi. Krótko potem do mieszkania wrócił 19-letni syn kobiety. Nie mogąc wejść do środka wyważył drzwi i znalazł nieprzytomne rodzeństwo. Dziewczynka, mimo reanimacji, zmarła jeszcze w mieszkaniu. Chłopczyk trafił na dziecięcy OIOM, ale nie udało się go uratować. Teresa B. też chciała się otruć. W szpitalu zrobiono jej jednak płukanie żołądka i uratowano.

Dzieciobójstwa. 16 zbrodni, które wstrząsnęły Polską
Marzec 2010
Ciało około 2-letniego chłopca znaleziono w marcu 2010 roku w stawie w Cieszynie. Policjanci przez dwa lata szukali sprawców zabójstwa, ale śledztwo utknęło w martwym punkcie. Po wielu miesiącach okazało się, że piekło Szymkowi, bo tak miał na imię pochodzący z Będzina chłopiec, zgotowali rodzice. 22-miesięczny malec został pobity. Na skutek ciosów doszło do zapalenia otrzewnej. Dziecko umierało w męczarniach przez trzy dni, ale rodzice nie zabrali go do lekarza, bo obawiali się, że ten – widząc sińce na ciele malucha – powiadomi organy ścigania. Para odpowiadała za zabójstwo. Sąd Okręgowy w Katowicach skazał 45-letnią Beatę Ch., matkę Szymona, na 10 lat więzienia, a jego ojca - 46-letniego Jarosław R. - na 12 lat. Małżeństwo miało też zwrócić gminie 3,6 tys. zł za wyłudzenie zasiłków rodzinnych na nieżyjące dziecko.

Dzieciobójstwa. 16 zbrodni, które wstrząsnęły Polską
Listopad 2007 roku.
Do tragedii doszło również 19 listopada 2007 roku w Sławniowicach koło Głuchołaz. Proces 34-letniej Iwony S. ruszył w kwietnia 2008 roku przed Sądem Okręgowym w Opolu. Prokuratura oskarżała kobietę o zabicie nowonarodzonych bliźniaków - chłopca i dziewczynki. Iwona S. mieszkała z byłym mężem, a bliźnięta były jego dziećmi. 34-latka nie chciała kolejnego potomstwa. Poród mógł być zaskoczeniem dla kobiety, ponieważ dzieci urodziły się w szóstym miesiącu ciąży. Tego dnia były mąż Opolanki poszedł rano do pracy, a starsze dzieci (wówczas w wieku 12, 11, 9, 5 i 3 lata) były w sąsiednim pokoju. Iwona S. urodziła pierwszego noworodka w łazience, a drugiego w swoim pokoju. Następnie włożyła dzieci do skrzyni na pościel, położyła się w łóżku i czekała na byłego męża. Nie wezwała pogotowia, choć miała telefon komórkowy. Mężowi powiedziała, że urodziła martwe bliźnięta. Zdaniem biegłych dzieci urodziły się żywe.

Dzieciobójstwa. 16 zbrodni, które wstrząsnęły Polską
Sierpień 2003
Dramat, który wstrząsnął całą Polską rozegrał się latem 2003 roku w podlubelskim Czerniejowie. Córki małżonków K. (dziewczynki miały wówczas 8 i 12 lat) sprzątając posesję natrafiły w piwnicy na beczki, z których wydobywał się nieprzyjemny zapach. Myślały, że to dlatego, iż rok wcześniej była w niej kiszona kapusta. Gdy ją otworzyły, zobaczyły główki dzieci. Okazało się, że w domu K. wiele lat wcześniej, między 1992 a 1998 rokiem, doszło do zbrodni. Jolanta K. kilkukrotnie zachodziła w ciążę. Niektórych z dzieci postanowiła się pozbyć. Rodziła je w domu, w wannie, a następnie topiła, przytrzymując główki pod wodą. Zwłoki zawijała w gazety i reklamówki, a potem wkładała do zamrażarki. Kobieta twierdziła, że działała pod presją swojego męża Andrzeja, który miał się nad nią znęcać psychicznie i fizycznie, bo nie chciał kolejnych dzieci.