
Dzieciobójstwa. 16 zbrodni, które wstrząsnęły Polską
Listopad 2017
3,5-roczny Tomek trafił do szpitala w Grudziądzu w listopadzie 2017 roku. Jego stan był ciężki i mimo wysiłków lekarzy dziecko zmarło. Podejrzenia padły na partnera jego matki – 30-letniego Radosława M. 31-letnia Angelika L. - oprócz Tomka – miała jeszcze szóstkę dzieci. Tomek był najmłodszy. Z ustaleń śledczych wynikało, że dramat rozegrał się 13 listopada 2017 roku. Radosław M. miał znęcać się nad dzieckiem już wcześniej, m.in. zamykał Tomka w szafie i piwnicy, kopał po całym ciele i groził, że zabije. Koszmar 3-latka trwał trzy miesiące. W końcu partner matki spełnił swoje groźby. Feralnego dnia pobił malca tak mocno, że obrażenia okazały się śmiertelne. Z ustaleń śledztwa wynikało, że ofiarami przemocy były również starsze dzieci Angeliki L. (najstarsze miało wówczas 11 lat). Radosław M. bił je m.in. kijem od miotły oraz smyczą dla psa. Mężczyzna w pierwszej instancji został skazany na 25 lat więzienia. Wyrok 5 lat za kratkami w systemie terapeutycznym usłyszała Angelika L., która w ocenie sądu wiedziała o gehennie dziecka, ale nie reagowała.

Dzieciobójstwa. 16 zbrodni, które wstrząsnęły Polską
23 stycznia 2018
Natalia W. stanęła przed sądem za zamordowanie dwóch córeczek: 12-letniej Emilii i 13-miesięcznej Laury. Ciosy zadawała nożem. Dziewczynki przed śmiercią cierpiały. Młodsza zmarła na miejscu, starszą zabrało pogotowie, ale 12-latki nie udało się uratować i po kilku godzinach zmarła. Po tym, jak Natalia W. zadała ciosy córkom, sama próbowała odebrać sobie życie. Została odratowana i stanęła przed sądem. Do tragedii doszło przy ulicy Cedrowej w Lubinie 23 stycznia 2018. Przed sądem wyszło na jaw, że rozczarowana związkiem kobieta wolała zabić siebie i dzieci, niż oddać je partnerowi. Sąd, oceniając jej postawę, nie znalazł okoliczności łagodzących. Natalia W. została prawomocnie skazana na dożywocie. O warunkowe przedterminowe zwolnienie będzie mogła się starać nie wcześniej niż po 30 latach.

Dzieciobójstwa. 16 zbrodni, które wstrząsnęły Polską
Lipiec 2018
Ta sprawa wyszła na jaw pod koniec lipca 2018 roku, gdy do suwalskiego szpitala, z powodu krwotoku, trafiła 18-letnia Aleksandra, mieszkanka miasta. Lekarze szybko zorientowali się, że niedawno urodziła dziecko, którego nie było przy młodej matce. O sprawie powiadomiono policję, a mundurowi w mieszkaniu rodziców kobiety znaleźli zwłoki noworodka. Ciało zostało ukryte pod wanną. Sekcja zwłok wykazała, że chłopiec urodził się żywy. Młoda kobieta odpowiadała przed sądem za zabójstwo. Proces toczył się z wyłączeniem jawności. Sąd znalazł jednak podstawy do nadzwyczajnego złagodzenia kary i skazał Aleksandrę na 3 lata więzienia.