
Ostatnie lata swego życia Ryszard Kotys spędził jednak we wsi Lusowo koło Poznania. Tam mieszkał ze swą żoną Kamilą Sammer, też wieloletnią aktorką Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi.

Wielką popularność przyniosła mu rola Mariana Paździocha w serialu „Świat według Kiepskich”. Ale to on miał zagrać Ferdka Kiepskiego.
. Scenarzyści wymyślili, że będę Kiepskim - tłumaczył Ryszard Kotys. - Dostałem nawet od nich pierwsze próby scenariuszowe. Ale potem sprawa przycichła. Scenarzystami byli ludzie z Wrocławia, którzy pamiętali mnie z okresu, gdy byłem tam aktorem w Teatrze Polskim. Zapomnieli, że upłynęło od tego czasu wiele lat i nie jestem już mężczyzną czterdziestoletnim.

Mariana Paździocha, najbliższego sąsiada Ferdka Kiepskiego, grał ponad 20 lat. Nie był miłym, miłym, sympatycznym bohaterem. Ale widzowie go polubili
- Przed laty miałem podobną sytuację – wyjaśniał Ryszard Kotys. - W serialu „Popielec” reżyserowanym przez Ryszarda Bera grałem Walusia, bardzo nieprzyjemną postać. I po tej roli też odczuwałem wielką popularność i sympatię widzów. Sądzę, że być może ludzie lubią postacie, które nie są takie jednowymiarowe, nie są wprost dobre. Moim zdaniem dzieje się tak, bo może nie dowierzają, że ludzie bardzo dobrzy naprawdę żyją. Kiedyś jakiś student w pociągu powiedział mi, że rola Paździocha jest taka prawdziwa i wartościowa, bo my wszyscy jesteśmy tacy jak on.
Ryszard Kotys zmarł 28 stycznia. Został pochowany na cmentarzu w Lusowie.