
Nafaszerował psa psychotropami i zakopał żywcem?
Nieleczący się jeszcze na etapie śledztwa mężczyzna wyjawił dziś na sali sądowej, że zaczął to czynić "po zdarzeniu". W tej sytuacji sąd zarządził poddanie go badaniu. Dopiero po nim zdecyduje, czy Sławomir K. może brać udział w procesie i czy w lipcu ub.r był poczytalny.
Polecamy:
Najlepsze toruńskie restauracje TOP
Mistrzowie parkowania w Toruniu
Skąd się wzięły nasze nazwiska

Nafaszerował psa psychotropami i zakopał żywcem?
W korytarzu sądowym oskarżony tłumaczył "Nowościom", że jest niewinny. - Psa otruł mój szwagier. Wlazł do naszego mieszkania przez okienko. Sam bierze psychotropy i to on nimi nakarmił Lalę. Gdy ją zakopywałem, byłem przekonany, że nie żyje - mówił Sławomir K. - Tę sukę mieliśmy u siebie od 7 miesięcy, z adopcji, ze schroniska dla zwierząt. Była oczkiem w głowie naszej chorej, 7-letniej córki. Lubię zwierzęta i nigdy bym psa nie otruł.
Polecamy:
Najlepsze toruńskie restauracje TOP
Mistrzowie parkowania w Toruniu
Skąd się wzięły nasze nazwiska

Nafaszerował psa psychotropami i zakopał żywcem?
Oskarżycielem posiłkowym w tej sprawie jest fundacja Mondo Cane, działająca na rzecz ochrony praw zwierząt. W sądzie był jej przedstawiciel - adwokat Mateusz Łątkowski. - Z uwagi na sposób działania oskarżonego, społeczną szkodliwość takowego czynu oraz wcześniejsze medialne zainteresowanie sprawą proszę o śledzenie postępowania sądowego - mówił. "Nowości" będą sprawę śledzić do samego końca.
Polecamy:
Najlepsze toruńskie restauracje TOP
Mistrzowie parkowania w Toruniu
Skąd się wzięły nasze nazwiska

Nafaszerował psa psychotropami i zakopał żywcem?
Sławomir K. nie był dotąd karany. Mieszka na Bydgoskim Przedmieściu, utrzymuje się z prac dorywczych, nie posiada majątku. Ma żonę i dwoje dzieci: wspomnianą chorą córkę i młodszego od niej synka. Zapewnia, że jest miłośnikiem zwierząt. W przeciwieństwie do szwagra, który miał m.in. topić kocięta.
Polecamy:
Najlepsze toruńskie restauracje TOP
Mistrzowie parkowania w Toruniu
Skąd się wzięły nasze nazwiska