5 z 6

fot. Adam Jankowski
Najgorsi napastnicy w Ekstraklasie
Junior Eyamba (Śląsk Wrocław) - Rozumiemy, że wejście w buty Erika Exposito to szczególne wyzwanie. No ale jego następcy nawet nie chciało się spróbować. Jacek Magiera tak się wściekł na jego postawę, że zesłał do rezerw.
Bryan Fiabema (Lech Poznań) - Jeździec bez głowy. Mimo wielu szans regularnie zawodził. Słowa Piotra Rutkowskiego ("przebił nasze oczekiwania") to robienie dobrej miny do złej gry.
Jean-Pierre Nsame (Legia Warszawa) - Niech was ta cieszynka ze zdjęcia nie zwiedzie. Wypadł koszmarnie! Piłkarzowi z takim CV nie przystoi strzelać jednego gola w rundzie. Absurd polega na tym, że zostanie... wykupiony, bo tak skonstruowano umowę wypożyczenia.