
PEUGEOT 208
Nie polecamy silnik 1.0 benz.
Temat podstawowej wersji silnikowej powraca jak bumerang. Także w Peugeocie z segmentu B. Najtańsza odmiana tego modelu ma silnik 1.0 o mocy 68 KM, zupełnie niewystarczający do sprawnej jazdy po mieście i w trasie. Aż 14 sekund od 0 do 100 km/h to zdecydowanie zbyt dużo. Z takiej dynamiki mogą być zadowoleni tylko wyjątkowo cierpliwi kierowcy.
Polecamy - silnik 1.2 benz.
Nabywcy Peugeota 208 są w dobrej sytuacji. Muszą dopłacić tylko 4000 zł w ramach tego samego poziomu wyposażenia i mogą cieszyć się lepszymi osiągami. Co prawda trzycylindrowy silnik 1.2 nie brzmi szczególnie pięknie, ale jeździ przyzwoicie. Jego zaletą jest też niskie zużycie paliwa.

HYUNDAI IX35
Nie polecamy - silnik 2.0 CRDi 136 KM
Hyundai i Kia to marki jednego koncernu, dlatego zachodzi między nimi analogia. W tym przypadku z modelem Sportage. Jeśli ktoś decyduje się na kupno ix35 z turbodieslem pod maską, to lepiej, by zrezygnował z dwulitrowca o mocy 136 KM. Ten silnik zapewnia niezłe osiągi, ale w codziennej eksploatacji niezbyt oszczędnie obchodzi się z paliwem. Szkoda.
Polecamy - silnik 2.0 CRDi 184 KM
Wykładamy dodatkowo jedynie 3000 zł, a więc nawet mniej niż w przypadku Sportage i przy tym samym poziomie wyposażenia mamy pod maską dodatkowe 48 KM. A przy tym nieporównywalnie lepsze osiągi i zużycie paliwa na podobnym albo nawet niższym poziomie niż w wersji 136-konnej. Za te pieniądze naprawdę nie warto rezygnować z tak interesujących profitów.

VOLKSWAGEN PASSAT
Nie polecamy - silnik 1.4 TSI
Cóż z tego, że silnik 1.4 TSI zapewnia dobre osiągi, jeśli stwarza ryzyko wystąpienia poważnych awarii. Ich konsekwencją może być bardzo silny drenaż portfela. Największe problemy stwarzają łańcuch rozrządu, tłoki i pierścienie tłokowe, sprzęgło w napędzie sprężarki oraz wtryskiwacze.
Polecamy - silnik 2.0 TDI CR
Dwulitrowy turbodiesel VW może się źle kojarzyć, bo w wersji z pompowtryskiwaczami w układzie zasilania był wyjątkowo awaryjny. Teraz jednak 2.0 TDI ma wysokociśnieniowe zasilanie typu common-rail i zmienioną konstrukcję, dzięki czemu przestał sprawiać kłopoty. W Passacie sprawdza się znakomicie.