9 z 10

fot. Sylwia Dąbrowa
Legia z Filipem Mladenoviciem
Serb w pełni zasłużenie został uznany Piłkarzem Sezonu. Jako wahadłowy brylował na lewej flance. Strzelał, uderzał, podawał... Czynił to wszystko powtarzalnie, w zasadzie nie notując żadnego kryzysu. To głównie dzięki niemu drużyna wyglądała tak dobrze w ofensywie i obroniła mistrzowski tytuł.
Dla Mladenovicia był to pierwszy sezon w Warszawie po odejściu z Lechii Gdańsk, w której też spisywał się na medal. Z perspektywy czasu reprezentant Serbii na pewno nie żałuje, że porzucił Belgię i przyjechał do nas, gdzie zyskał status gwiazdy.