
Bunt parafian w Korczewie koło Zduńskiej Woli. Wyszli z kościoła
Parafianie z Korczewa koło Zduńskiej Woli w niedzielę zaprotestowali nogami przeciwko wprowadzeniu do ich parafii ks. Piotra Siołkowskiego. Wyszli w czasie mszy, na której oznajmiono decyzję biskupa.
Parafianie z Korczewa zamierzają wybrać się do biskupa Meringa. We wtorek, 17 listopada do Włocławka ma się wybrać delegacja kilkorga parafian. Ks. Artur Niemira przyznaje, że jest umówione spotkanie z dwuosobową delegacją i liczy na rzeczowa rozmowę i wyjaśnienie wątpliwości wiernych.
Parafianie natomiast oczekują zmiany decyzji dotyczącej osadzenia w parafii ks. Siołkowskiego. Do czasu aż sprawa nie rozstrzygnie się po ich myśli, będą protestować.
- Nie będziemy dawać na tacę. Do kościoła będziemy przychodzić, bo to nasz kościół - zapowiadają mieszkańcy.
- Proboszcz Gozdalik nam zawsze mówił, że to my jesteśmy parafią, to jest nasz kościół, że kościół jest ludzi, a on jest tylko sługą naszym - przypomina parafianin Jarosław Sadowski.
CZYTAJ DALEJ >>>>
...

Proboszcz z Czernikowa z zarzutami
Ksiądz z Czernikowa został zatrzymany przez policję 28 października i noc spędził w izbie zatrzymań. 29 października usłyszał od policjantów zarzut stosowanie gróźb karalnych wobec funkcjonariuszy.
Do zdarzenia doszło podczas protestu kobiet po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych. Ksiądz myśliwską bronią palną miał grozić funkcjonariuszom, którzy pilnowali bezpieczeństwa podczas protestu. Komenda Miejska Policji w Toruniu prowadzi postępowanie o stosowanie gróźb karalnych wobec funkcjonariuszy. Za czyn ten grozi do 2 lat więzienia.
- Przyznał się. Złożył obszerne wyjaśnienia, w których swoje zachowanie tłumaczył stanem wzburzenia wobec całej sytuacji: charakteru protestów, wcześniejszych ataków na Kościół, bezpośredniego przechodzenia protestujących w Czernikowie obok plebanii - mówi mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Policjanci u księdza zabezpieczyli 6 sztuk broni: pięć sztuk broni palnej oraz wiatrówkę. Miał na nie stosowne pozwolenia. Od lat jego hobby jest myślistwo. Jak twierdzi rzeczniczka, postepowanie w sprawie trwa. Jest też wyjaśniana sprawa pozwolenia na broń.

