Obrońcy praw zwierząt byli w szoku, gdy właściciel restauracji, pod którą zorganizowali pikietę, na ich oczach zaczął... oprawiać mięso. Co zdarzyło się przed serwującym dziczyznę lokalem? Dowiesz się z następnych slajdów...
Restauracja Antler w Toronto słynie z serwowania dziczyzny. W menu lokalu znaleźć można m.in. mięso bizona, jelenia, dzika czy zająca. Specjalnością zakładu jest także foie gras - danie potępiane przez obrońców praw zwierząt ze względu na niehumanitarny dla drobiu sposób jego produkcji
Właśnie ze względu na menu, lokal za cel wzięli sobie lokalni aktywiści na rzecz praw zwierząt. Zaczęli organizować pikiety pod restauracją, podczas których pokazywali gościom lokalu transparenty i zdjęcia, mające uświadomić im, jak niehumanitarne jest spożywanie specjałów serwowanych w zakładzie. Co jeszcze robili protestujący? Sprawdź na następnym slajdzie...
Protestujący przerobili również stojącą na chodniku tablicę, na której personel restauracji wypisuje dania, które są specjalnością dnia. Po interwencji aktywistów, tablica wyglądała tak, jak widać na załączonym zdjęciu. Właściciel lokalu zaczął tracić cierpliwość. Łatwo było przewidzieć, że wkrótce dojdzie do jakiegoś incydentu...
